Koniec z prezerwatywami? Wszystkiemu winien koronawirus
Z powodu koronawirusa i ograniczeń zarówno w poruszaniu się ludzi, jak i produkcji, możemy wkrótce odczuć braki niektórych towarów. Jak się okazuje zagrożone są m. in. prezerwatywy! Dlaczego?
Koronawirus znacząco wpłynie na gospodarkę. W Polsce już widać, że niektóre firmy zawieszają działalność, inne decydują się na zamknięcie. Wiele osób przebywa na przymusowych urlopach, nie działają szkoły, przedszkola i żłobki, a więc rodzice nie pracują (albo pracują zdalnie w miarę możliwości) i przebywają na zasiłkach opiekuńczych.
Jednak nie tylko Polska ma takie problemy. W Malezji mieści się firma Karex, która odpowiada za 20 proc. globalnej produkcji prezerwatyw. Z powodu zakazów w poruszaniu się ludności w związku z pandemią koronawirusa pracuje połowa załogi firmy. Zamknięto już trzy fabryki, co zmniejszyło produkcję o 100 mln sztuk.
A firma Karex dostarczała produkty, które tu w Europie kupowaliśmy pod nazwą Durex. Goh Miah Kiat, prezes firmy Karex, przestrzega, że braki w prezerwatywach mogą potrwać miesiącami.
Zwraca na to uwagę brytyjski dziennik „The Guardian” - czy czekają nas braki w sklepach? Czy dostęp do antykoncepcji będzie utrudniony? Z całą pewnością czas pokaże. Jeśli nie opanujemy pandemii wszyscy możemy znaleźć się w trudnej sytuacji. Dlatego lepiej stosować się do zaleceń rządu i zostać w domu.
Psycholog Maria Rotkiel opowiada o relacjach międzyludzkich w czasie epidemii. Zobaczcie koniecznie:
Polecamy także:
- Jak bezpiecznie jeździć autem w czasach pandemii?
- Szwedzkie podejście do epidemii koronawirusa
- Jak pracuje największe laboratorium w Polsce badające próbki koronawirusa?
- Naukowcy już wiedzą, skąd się wziął koronawirus
- Naukowcy potwierdzają: koronawirus może niszczyć wątrobę
- Jak bezpiecznie wyczyścić smartfon?
- Diety bez wychodzenia z domu, opieka dietetyka, ponad 2000 przepisów! Wejdź na JeszCoLubisz.pl >>>