Czy można wybaczyć zdradę? [Porada eksperta]
Mam 30 lat, niedawno odkryłam, że mój mąż mnie zdradza. Kazałam mu się wyprowadzić. Kocham go i tęsknię, ale nie umiem mu wybaczyć. Mówi, że chciał oderwać się od rzeczywistości i że nie był ze mną szczęśliwy. Zawsze byłam o niego zazdrosna i zaborcza, ponieważ obawiałam się zdrady. On wyrzuca mi, że to moje kompleksy, niskie poczucie wartości, nieszczęśliwe dzieciństwo były powodem zazdrości, a nie realne zagrożenie i że właśnie przez zazdrość że nie był ze mną szczęśliwy. Teraz chce być ze mną, mówi że jestem wspaniałą kobietą, że mnie kocha. Zastanawiam się czy mogę mu wybaczyć i jeszcze zaufać?
Witam! Oczywiście, że można. Można wybaczyć, można z tym żyć, można być razem. Czasami bywa tak, że po takim kryzysie małżeństwa są bardziej szczęśliwe i dają więcej satysfakcji niż było przedtem. To kwestia decyzji i ciężkiej pracy nad sobą i związkiem każdego dnia.
Oboje musicie zrozumieć, że popełniliście błędy. Tylko inne. Każde z was musi je naprawić i nauczyć się nowych metod myślenia i działania. Tutaj nie ma jednego "winnego". Myślę, że aby ulepszyć wasze życie "po kryzysie" powinniście udać się do dobrego terapeuty rodzinnego, abyście mogli w obiektywnej atmosferze przedyskutować wszystko co trzeba. Każde z was musi załatwić swoje problemy, które doprowadziły was aż w to miejsce. Zdrada jest przykra i jest nieuczciwością. To prawda. Ale życie z wieczną zazdrośnicą, która tylko węszy spisek to także nic przyjemnego.
Zazdrość i zaborczość w stosunku do drugiej osoby pokazuje, że tak naprawdę liczę się tylko ja i mój "stan posiadania", a nie wzajemna, satysfakcjonująca wzajemna relacja. Myślę jednak, że jeśli się postaracie to dacie sobie z tym radę. Dla dobrego związku - warto.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta