Uzależnienie syna od dopalaczy [Porada eksperta]
Witam serdecznie. Jestem matką młodego człowieka, który najprawdopodobniej popadł w depresję:( Rzucił szkołę, twierdząc, że nie da sobie rady i że jest do niczego. Nic mu się nie chce, a tylko wtedy jest "normalny" jak zapali jakiś paskudny dopalacz i "odpłynie". Jestem zdruzgotana. Proszę poradzić co robić? Chcemy mu razem z mężem pomóc. Zapisałam go już na rozmowę w "Monarze" i do psychologa. Tyle, że ona nie chce tam iść. Nie mogę patrzeć, jak moje dziecko tak się stacza i tak się pogrąża. Pali poza tym papierosy. Boi się (chyba) podjęcia pracy. Wszystko go przerasta i tylko powtarza, że mamy pecha, że mamy takiego syna. A tak nie jest, bo bardzo go z mężem kochamy, ale nie możemy sobie z tym poradzić. Pozdrawiam i bardzo proszę o jakąkolwiek wskazówkę i radę.
Witam serdecznie, rozumiem Pani niepokój o syna. Ważne jest to, że podjęła Pani już kroki - wizyta w ośrodku monarowskim. Zachęcam do tego, aby poszukała Pani wsparcia także dla siebie - grupy takie funkcjonują najczęściej przy przychodniach terapii uzależnień lub organizacjach takich jak np. KARAN. To da Pani możliwość wymiany doświadczeń z innymi rodzicami, a także podbudowania się w tak ciężkiej sytuacji. Pisze Pani o tym, że syn zażywa dopalacze, wato jednak przekonać się, pod wpływam jakich środków się znajduje, przeprowadzając testy. Można je kupić w aptece, kosztują około 25 zł. Istotna jest konsekwencja w Państwa zachowaniu, syn powinien zauważyć, że stawiają mu Państwo granice i jeśli coś Państwo mówicie, to się z tego nie wycofujecie. Pewnie będzie on próbował to podważać, odwoływać się do Państwa emocji, jednak tym bardziej zachęcam do stanowczości, tu ważna jest tzw. "twarda miłość". Pozdrawiam ciepło, Katarzyna Iwanicka
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta