Sześć sygnałów, że twoja rodzina jest toksyczna. Ile z nich zauważasz?
Dla wielu osób spotkania z rodziną to stresujący moment. Mogą wywoływać niepokój, a w wielu przypadkach nawet szkodzić. Konflikty są naturalne dla każdych relacji, ale czasami trudno dostrzec, że niektóre więzi są toksyczne dla nas samych. Z pomocą przychodzą eksperci, którzy wskazują konkretne znaki, świadczące o tym, że nasza rodzina jest toksyczna i pełna szkodliwych zachowań.
Od naszych bliskich oczekujemy wsparcia i miłości, ale nie w każdej rodzinie jest tak kolorowo. Choć każdy klan przechodzi konflikty dotyczące polityki czy zmian w życiu danego członka familii, istnieją kluczowe różnice między drobnymi kłótniami a tymi bardziej poważnymi.
Sygnały wysyłane przez toksyczną rodzinę
Badania naukowe w tym aspekcie nie pozostawiają złudzeń. Toksyczne relacje z bliskimi mogą powodować naprawdę poważne problemy. Przede wszystkim mogą wywoływać niepokój, a nawet depresję. Toksyczne więzi mogą obniżać samoocenę, przyczyniać się do problemów rzutujących na inne znajomości, sprzyjać trudnościom w zaufaniu innym, a także zwiększać ryzyko destrukcyjnych mechanizmów takich jak samookaleczanie i nadużywanie substancji psychoaktywnych.
Eksperci specjalizujący się w zakresie dynamiki toksycznych relacji i traumy opracowali sześć znaków, które mogą pomóc nam dostrzec, że nasza rodzina jest dla nas toksyczna. Warto je znać, by ocenić, czy relacje z naszymi bliskimi są dobre dla nas samych.
Wyznaczenia kozła ofiarnego
W wielu rodzinach funkcjonuje rola kozła ofiarnego. Kozioł ofiarny ponosi winę za wszystko, co złego wydarzyło się w danej rodzinie. Eksperci podkreślają, że takie zachowanie jest charakterystyczne dla rodzin, w których jeden z rodziców ma osobowość narcystyczną.
Kozły ofiarne mogą mieć słabo zdefiniowane poczucie tożsamości, problemy z panowaniem nad emocjami, wykazywać objawy stresu pourazowego i lęku, mieć cechy perfekcjonisty oraz trudności w utrzymaniu relacji. Badania naukowe wykazały, że bycie kozłem ofiarnym sprzyja również poczuciu niekochania i odbiera szacunek, co może przerodzić się w depresję i sprzyjać samookaleczaniu.
Odwracanie ról
Odwracanie ról, czyli parentyfikacja, polega na przejmowaniu roli rodzica. Najlepiej jest to widoczne w sytuacji, w której rodzice zaniedbują opiekę nad młodszymi dziećmi, więc odpowiedzialność za brata lub siostrę przejmuje starsze dziecko. Opiekun może zbytnio polegać na dziecku i traktować je jako źródło wsparcia emocjonalnego.
Przejmowanie od rodzica frustracji i jego zmartwień może przytłoczyć dziecko. Co więcej, może odbijać się na ich rozwoju osobistym i wynikach w nauce. Taka osoba może w swoich związkach stale przejmować rolę opiekuna i zawsze przedkładać potrzeby innych nad własne.
Faworyzowanie innych
Zdaniem ekspertów faworyzowanie jednego członka rodziny np. nazywanie jednego dziecka przez rodzica swoim ulubionym lub specjalne traktowanie danej osoby, może mieć druzgocący wpływ na inne osoby. Nieustanne porównywanie dzieci przez rodziców np. pod względem osiągnięć lub nagradzanie i nadawanie przywilejów wybranym, może zaszkodzić samoocenie, zwiększać poczucie samotności, obniżać poczucie wartości danej osoby.
Faworyzowanie odbija się negatywnie także dla osoby, która znajduje się w roli ulubieńca. Taki człowiek może odczuwać urazę ze strony reszty rodziny, co może skończyć się trwałą rywalizacją.
Komunikacja pośrednia
Zdaniem ekspertów, jeśli informacje w rodzinie rozprzestrzeniają się w sposób pośredni, np. poprzez plotki lub pasywno-agresywne zachowania, może to powodować wiele problemów. Jako przykład specjaliści podają rozmowę siostry z matką, po której siostra przekazuje informację rodzeństwu o tym, że matka na nie narzeka. Osoba skrytykowana wyraża złość z zaistniałej sytuacji, a siostra informuje matką o reakcji rodzeństwa.
Nagle dwie osoby, czyli zarówno dziecko i matka, czują się zdradzeni, zamiast odbyć bezpośrednią rozmowę, by rozwiązać problem. To prowadzi do nieporozumień, nieufności, a nawet niechęci i z pewnością negatywnie odbija się na relacjach rodzinnych.
Nieszanowanie granic
Wielokrotne przekraczanie granic, wysyła konkretny komunikat: twoje potrzeby nie są ważne. Jeśli zaznaczyłeś swoje granice, np. mówiąc swojej rodzinie, że nie życzysz sobie, aby czytali twoje wiadomości, a oni ciągle to ignorują, to oznaka toksycznej dynamiki. Często takim zachowaniom towarzyszy także usprawiedliwianie.
Jako przykład specjaliści podają sytuację, w której dana osoba zakomunikowała rodzicom, że nie chce, by pojawili się w jej domu bez zapowiedzi. Jeśli w odpowiedzi słyszy: "Powinieneś być wdzięczny, że chcemy spędzić z tobą czas", powinno to zwrócić uwagę na to, że jej granice nie są dla nich ważne.
Warunkowa miłość
Zdaniem ekspertów, jeśli członek rodziny odmawia miłości, gdy się z nim nie zgadzamy, a okazuje szacunek, tylko zyskując jego aprobatę, jest to forma manipulacji. Można to zauważyć np. jeśli rodzeństwo docenia nas tylko wtedy, gdy czegoś od nas potrzebuje. Albo w sytuacji, gdy rodzic szanuje dziecko tylko wtedy, gdy robi to, czego się od niego oczekuje. To sprzyja poczuciu "zasłużenia na miłość".
Osoba tak traktowana może tłumić swoją indywidualność i ignorować własne potrzeby dla utrzymania spokoju. Często trwale stara się unikać konfliktów i ma trudności w podejmowaniu decyzji, zwłaszcza jeśli wie, że rodzina odrzuci albo skrytykuje ją za podjęcie "niewłaściwego" wyboru.