Stres związany z egzaminem na prawo jazdy [Porada eksperta]
Czy są jakieś techniki, ułatwiające rozładowanie stresu, które można wykorzystać w takiej sytucji?
Sama niedawno zdawałam ten egzamin (niecały rok temu) i wiem o czym mówisz. Najmniej ważny jest "wstyd" przed instruktorem. Po prostu trzeba to "olać" jak to się mówi potocznie. Jadąc samochodem masz ważniejsze sprawy na głowie niż takie emocje. On już widział pewnie wszystko - lepszych od ciebie i dużo gorszych kierowców - ty nie jesteś na jakichś specjalnych prawach. Jemu zależy na tym, aby wiedzieć o wszystkim, co robisz źle lub ci nie wychodzi, bo tylko wtedy będzie mógł ci pomóc. Nie byłabyś na kursie, gdybyś świetnie radziła sobie z jazdą. Jeśli chcesz mu zaimponować to w całkiem innym zakresie, możesz "nadrabiać" humorem, dystansem do siebie, zapałem w nauce... Jazdy będziesz uczyła się jeszcze bardzo długo i nie będziesz jeszcze długo miała wprawy w decydowaniu w sytuacjach "gdzie liczą się sekundy". Każdemu, nawet najlepszemu, zdarzają się momenty zawahania i niepewności - to zupełnie normalne. Zanim zaczniesz reagować automatycznie, wyjeździsz wiele litrów benzyny. Techniką właściwą do jazdy jest technika maksymalnego wysiłku i skupienia na samym procesie jazdy. Myślisz tylko o tym i absolutnie o niczym innym. Obserwujesz, myślisz, oddychasz razem z samochodem (no może trochę przesadziałam, ale prawie). Jesteś skupiona tylko na tym, co masz za chwilę zrobić i na tym. jakie warunki panują na drodze. To najlepsza strategia zarówno na lekcje jak i na egzamin, a także na pierwsze miesiące jazdy. Żadnej rutyny i nonszalancji - dobre samopoczucie przyjdzie później. Życzę powodzenia na egzaminie!
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta