Ślepota pozauwagowa, czyli gdy coś widzisz, ale tego nie dostrzegasz
Ślepota pozauwagowa to zjawisko, które dowodzi, że do widzenia otaczającego nas świata nie jest wystarczające wyłącznie posiadanie otwartych oczu. Do tego, żebyśmy rzeczywiście widzieli, potrzebne jest skupienie uwagi. Czasami coś znajduje się w polu naszego widzenia, a tak naprawdę wcale tego nie zauważamy – odpowiada za to zjawisko, które określane jest właśnie jako ślepota pozauwagowa. Przeczytaj, czym jest ten fenomen!
Spis treści
- Ślepota pozauwagowa: na czym polega?
- Ślepota pozauwagowa: przyczyny
- Ślepota pozauwagowa: konsekwencje
- Ślepota pozauwagowa: potencjalne korzyści
Ślepota pozauwagowa - kiedy może się zdarzyć? Np. wtedy, gdy uczestnicy niektórych wypadków samochodowych twierdzą, że pojazdu, w który uderzyli, w ogóle nie widzieli. Podobnie bywa przy potrąceniach pieszych – sprawcy czasami zeznają, że absolutnie nie zauważyli oni przebiegającego przez jezdnię dziecka.
Część z nich kłamie, najprawdopodobniej jednak część takich wyznań jest jednak prawdziwa – jak najbardziej możemy nie zauważać rzeczy, które mamy przed oczami. Dotyczy to szczególnie tych obiektów, których nie spodziewamy się ujrzeć, a zjawisko, przez które tak się dzieje, określane jest jako ślepota pozauwagowa (inaczej ślepota z nieuwagi, ang. inattentional blindness).
Ślepota pozauwagowa: na czym polega?
Termin "ślepota pozauwagowa" w fachowym piśmiennictwie pojawił się po raz pierwszy w 1992 roku, a wprowadzili go psychologowie, Arien Mack i Irvin Rock. Badacze zaproponowali określanie tym terminem zjawiska, przez które nie widzimy pewnych rzeczy pomimo tego, że bezapelacyjnie znajdują się one w zasięgu naszego wzroku. Już wtedy zwracano uwagę, że ludziom zdarza się przeoczyć obiekty, których zobaczenia absolutnie się nie spodziewają.
Ślepota pozauwagowa dla wielu badaczy wydała się tak interesującym zagadnieniem, że przeprowadzono wiele różnych związanych z nią eksperymentów. Jednym z najbardziej znanych jest eksperyment związany z grą w piłkę oraz… gorylem.
Badanych proszono o obejrzenie krótkiego filmiku, w którym grupa kilka osób wielokrotnie podaje do siebie piłkę. Zadaniem uczestników testu było policzenie, ile dokładnie takich podań zostało zarejestrowanych na nagraniu. Filmik można by uznać za monotonny, zdecydowanie jednak taki nie był – w pewnym momencie, przez kilka sekund, po boisku przechadzał się goryl.
Wydawałoby się, że przeoczyć go jest raczej trudno, w praktyce jednak okazało się, że nawet połowa badanych nie zauważyła zwierzęcia i uznawano wtedy, że odpowiedzialna jest za to ślepota pozauwagowa. Tłumaczono to w ten sposób, że badani byli tak skupieni na liczeniu ilości podań piłki między graczami, że w ogóle nie odnotowali oni widoku istoty, której absolutnie nie spodziewali się ujrzeć pomiędzy ludźmi, czyli właśnie goryla.
Później podejmowano różne jeszcze inne badania nad ślepotą pozauwagową. Opisywano chociażby zmodyfikowaną wersję powyżej opisanego badania, podczas której sprawdzano, jak kolor ubrań zawodników ma wpływ na ewentualne ujrzenie pośród nich goryla. Okazało się, że badani częściej zauważali go wtedy, gdy gracze mieli na sobie czarne koszulki niż wtedy, gdy grali oni ubrani w białe ubrania – sugerowało to, że kiedy badani przypatrywali się kolorowi czarnemu, to łatwiej było im zauważyć goryla, który przecież również jest czarny.
Ślepota pozauwagowa: przyczyny
Ślepota pozauwagowa wystąpić może u każdego człowieka, niezależnie od jego wieku. Zauważalne jest jednak to, że im człowiek jest starszy, tym łatwiej jest o wystąpienie tego zjawiska. Nie do końca wiadomo, jakie są przyczyny ślepoty pozauwagowej – obecnie najwięcej zwolenników ma teoria, że ma ona tak naprawdę działanie protekcyjne i zapobiega tzw. przeładowaniu poznawczemu.
Gdyby człowiek dostrzegał bowiem w swoim otoczeniu absolutnie wszystko, co znajduje się w zasięgu jego wzroku, ciężko byłoby mu tak naprawdę skupić się na tym, co powinien zobaczyć – jako przykład można tutaj podać czytanie książki. Zazwyczaj w trakcie tej czynności dochodzi do skupienia się na tekście książki, gdyby nie istniała ślepota pozauwagowa, to wtedy dostrzegalibyśmy całe nasze otoczenie i skoncentrowanie się na tym, co właśnie czytamy, mogłoby być nawet niemożliwe.
Ciekawy jest natomiast związek ślepoty pozauwagowej z zaburzeniami psychicznymi. Otóż w pewnych badaniach zaobserwowano, że u dzieci z zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD) zjawisko to spotykane jest rzadziej niż u ludzi pozbawionych tego rodzaju problemów. Nie jest jasne, z czego wynika taka zależność, wskazuje to jednak na to, że ślepota pozauwagowa związana jest z procesami uwagi i ludzką aktywnością.
Ślepota pozauwagowa: konsekwencje
Teoretycznie wydawać by się mogło, że ślepota pozauwagowa – skoro czasami doświadcza jej większość ludzi – nie utrudnia w jakiś szczególny sposób funkcjonowania. W praktyce jednak dzieje się tak, że może ona nawet stwarzać zagrożenie dla ludzkiego życia.
Jako przykład można tutaj podać prowadzenie samochodu. Zdarza się, że kierowcy – szczególnie początkujący – tak bardzo skupiają się na mijanych znakach drogowych, że nie zauważają już innych ważnych rzeczy, np. wybiegającego nagle na ulicę kota czy wymuszającego pierwszeństwo samochodu.
Warto tutaj zresztą zaznaczyć, że możliwość wystąpienia ślepoty pozauwagowej wzrasta wtedy, gdy kierujący jest zajęty innymi jeszcze niż prowadzenie samochodu czynnościami, np. rozmową przez telefon. Pomimo tego, że jest to zakazane, część kierowców i tak to robi – możliwość narażenia się na ślepotę pozauwagową i jej konsekwencje powinny być kolejnym argumentem przekonującym o tym, że kierujący rozmawiać w trakcie jazdy przez telefon komórkowy po prostu nie może.
Ślepota pozauwagowa: potencjalne korzyści
Zjawisko ślepoty pozauwagowej bywa wykorzystywane tak naprawdę w różnych celach. Korzystają z niego iluzjoniści – wiele z prezentowanych przez nich sztuczek sprawia aż tak duże wrażenie właśnie dzięki temu, że widzowie nie zauważają pewnych koniecznych do ich wykonania przyrządów, których zobaczenia odbiorcy się zwyczajnie nie spodziewają.
Na ślepotę pozauwagową – z różnym skutkiem – powołują się również czasami prawnicy, np. ci, którzy bronią sprawców wypadków samochodowych. Natknąć się można również na wzmianki o tym, że policjanci, którzy muszą składać wyjaśnienia np. dotyczące tego, dlaczego poszukiwany przez nich człowiek zbiegł z miejsca interwencji lub, co gorsze, postrzelił jakiegoś funkcjonariusza, ponieważ nie został w porę zauważony przez nich zauważony, również powołują się na ślepotę pozauwagową.