Problem z erekcją przy pierwszym stosunku [Porada eksperta]

Mam 21 lat i jestem prawiczkiem. Ze swoją dziewczyną jestem od 4 miesięcy i ją kocham. Jest starsza ode mnie, nie jest dziewicą. Gdy ma dojść do stosunku, w czasie gry wstępnej wszystko z erekcja jest ok, lub jest niepełna, a gdy ma dojść do pełnego zbliżenia - erekcja ustaje. Ona mówi, że nic się nie stało, ale teraz po prostu boję się zbliżenia, jest mi głupio. Zależy nam na sobie, a wiem, że im dłużej zwlekam, tym gorzej. Podejrzewam, że może to mieć podłoże psychiczne, ale czy jest na to jakaś rada lub lekarstwo? Dodam, że od 10 roku życia nieustannie się masturbuję. Do tej pory zdarza się, że onanizuję się 4-5 razy w tygodniu. Proszę o pomoc. Odwlekanie mojego problemu może doprowadzić do straty ukochanej.

Takie sytuacje nie są tak rzadkie, jak nam się zazwyczaj wydaje. Wielu młodych mężczyzn ma takie problemy. Często im bardziej zależy im na kobiecie, tym większe kłopoty i tym większy niepokój. Masz szczęście, że twoja dziewczyna jest wyrozumiała. Nie bój sie - jeśli jej na tobie zależy, to da ci jeszcze trochę czasu. Musisz postarać się rozluźnić, dać sobie możliwość zrobienia tego na spokojnie. Zapewne jest tak, że za każdym następnym razem jesteś coraz bardziej spięty - to nad tym musisz popracować - nad redukcją stresu. A może na razie spróbujecie inaczej się zaspokajać, aż oboje będziecie gotowi do pełnego współżycia? Bądźcie ze sobą dużo, także w łóżku, próbujcie różnych "zabaw", czułości, bliskości i obserwujcie, co się dzieje. Co pomaga, a co przeszkadza? To nie jest zadanie do wykonania, tylko wzajemne dawanie sobie przyjemności. Masturbacja nie powinna raczej mieć tu żadnego wpływu. No chyba, że masz z jej powodu poczucie winy i dużo o tym myślisz, aż cię to doprowadza do zdenerwowania. Jeśli jednak sytuacja nie poprawi się przez następnych kilka razy - udajcie się do psychologa zajmującego się także problemami seksualnymi. Zapewne kilka spotkań wystarczy, aby poznać bliżej naturę problemu.