Płaczę, jak chłopak nie spędza ze mną całego wolnego czasu [Porada eksperta]
Dzień dobry, Nie wiem co się ze mną dzieje, jestem rozchwiana emocjonalnie. Mam chłopaka, bardzo go kocham, ale ilekroć coś nie jest po mojej myśli, albo on się do mnie odezwie nie tak jak trzeba łzy same napływają mi do oczu. Jeśli ma się z kimś spotkać to też jestem bardzo zazdrosna i chce mi się płakać. Wyszedł ode mnie ponad godzinę temu, doszło do wymiany zdań ponieważ dowiedział się, że może pójść zagrać w pilkę, a wcześniej mówił mi, że jedzie już ode mnie, bo musi przygotować obiad na jutro i coś poczytać, ale gdy usłyszał, że może iść zagrać w piłkę to zgodził się. Mnie powiedział, ze tamte rzeczy i tak zrobi. Widujemy się często, prawie codziennie tylko, że ja nie mam dość, a on chyba tego nie chce. Rozumiem, że ma innych znajomych i nie mogę zabierać całego jego czasu, ale gdy nie poświęca go mnie, to czuję się nieważna. Uzależniłam się od niego i nie umiem sobie z tym poradzić. Pisząc do Pani płaczę, nie wiem co mam zrobić. Nie chcę, żeby czuł się ze mną źle albo czuł, że musi się ze mną spotkać. Mam problem z własną osobą, nie umiem sobie poradzić.
Faktycznie pokazuje pani pewne wzorce emocjonalne i interpersonalne. Wzorce, które pani powtarza mogą ostatecznie doprowadzić do rozpadu nawet dobrej relacji. Rozumiem, że czuje się pani rozchwiana emocjonalnie. Przy czym, łzy nie zawsze oznaczają smutek, czasem to maska skrywanej złości, zazdrości, pragnienia posiadania na wyłączność, pragnienia bycia najważniejszą i jedyną. Wzorzec, który pani prezentuje jest możliwy do zmiany, ale jedynie w ramach psychoterapii. W przypadku pani wzorca polecam psychoterapię psychodynamiczną, integracyjną lub psychoanalityczną. Pozdrawiam
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta