Odmienność potrzeb [Porada eksperta]
Jestem w związku z mężczyzną od 4 miesięcy. Przez 3 miesiące spotykaliśmy się prawie codziennie, chociaż na krótko. Po 3 miesiącach on nie ma już potrzeby tak częstego spotykania się ze mną, choć dzwoni do mnie dość często i mówi, że zależy mu tak samo jak na początku i nie mogę uzależniać uczucia od częstotliwości spotykania się. Twierdzi, że to jest naturalne, że na początku ma się większą potrzebę poznania drugiej osoby. Niestety u mnie tak nie jest. Ja mam nadal potrzebę widzenia go codziennie lub przynajmniej co drugi dzień. Tym bardziej, że nie mieszkamy daleko od siebie. Gdy mu to powiedziałam, on odebrał to jako wyrzut i jeszcze mniej ma ochotę się spotykać ze mną. Czy to możliwe, że nadal mu na mnie zależy? Jak pogodzić fakt, że ja tęsknię i chcę się spotykać, a on nie ma takiej potrzeby? Nie chcę, żeby się zmuszał, ale czy mamy się spotykać tylko wtedy, gdy jemu przyjdzie ochota? Dążę do małżeństwa i chciałabym, żeby nasz związek był coraz głębszy. Na początku miałam wrażenie, że bardzo dobrze się rozumiemy, a teraz wydaje mi się, że wszelkie wyjaśnienia jeszcze pogarszają sytuację.
Szanowna Pani!
Przypuszczam, że ma Pani już za sobą jakieś związki z mężczyznami. Radziłbym sprawdzić, czy w obecnej relacji nie da się odkryć jakiegoś wzorca zachowania, który występował w poprzednich, czy nie towarzyszą Pani jakieś utrwalone przeświadczenia na temat tego, jak powinna wyglądać relacja kobiety z mężczyzną. Jeśli Pani to odkryje, to można spróbować jakoś te przekonania weryfikować lub zmieniać. Warto także zastanowić się, do czego Pani dąży, dążąc do małżeństwa. Jakie Pani pragnienia ma to małżeństwo zaspokoić, na ile jest to Pani osobista potrzeba i jakie straty mogłaby Pani ponieść wychodząc za mąż? Rozumieniu się z partnerem będzie sprzyjało dobre rozumienie samej siebie, swoich własnych potrzeb i obaw, a związek warto traktować jako okazję do uczenia się czegoś nowego o sobie.
Pozdrawiam
Józef Sawicki
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta