Niegrzeczny czterolatek [Porada eksperta]
Mam problem z moim 4-letnim synem. Mam wrażenie, ze przegrałam jako matka na całej linii. Nie słucha mnie, nic do niego nie dociera. Prośby, groźby w ogóle na niego nie działają. Już brak mi sił i podejścia. Nie wiem jak ma postępować. Staram się być konsekwentna, nagradzać dobre zachowania, a złe karać. Są jednak sytuacje, że przegrywam z jego uporem i już nie wiem jak mam postępować. Proszę o poradę.
Niestety czterolatki to trudny orzech do zgryzienia nawet dla wytrawnych niań i praktycznie wszystkich rodziców. Taki wiek - trudny i wymagający. Nie tylko dla dorosłych ale i dzieci - one same nie wiedzą czego chcą, mają wiele sprzecznych potrzeb - na przykład potrzeba bycia jeszcze blisko mamy, a jednocześnie zupełnej wolności i samodzielności. Konsekwencja i stanowczość przy jednoczesnym poszanowaniu praw dziecka to jedyna skuteczna na dłuższą metę metoda. Na przegraną nie może sobie Pani pozwolić - to Pani ma być stroną bardziej wytrwałą i pewną swoich racji. Wiem, że to trudne ale konieczne aby synek zrozumiał jakie są zasady i jak trzeba się ich trzymać. Proszę uzupełniać wiedzę i metody, lekturą na temat metod wychowawczych a także może pójść na kilka wizyt do psychologa wychowawczego, który pomoże Pani wytrwać i odnaleźć własny styl wychowania. Pozdrawiam. Tatiana Ostaszewska-Mosak
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta