Niechciany pocałunek [Porada eksperta]
Witam, mam banalne, ale dręczące mnie pytanie. Mam 30 lat, jestem w szczęśliwym związku, który mimo że trwa dosyć krótko, jest intensywny i bardzo dla mnie ważny. Zupełnie niespodziewanie zdarzyła mi się następująca sytuacja: byłam na imprezie, pijana i bardzo daleki kolega pocałował mnie. Byłam przekonana, że ma dziewczynę, więc czułam się "bezpiecznie" i dosyć długo z nim rozmawiałam nie podejrzewając, że on może się tak zachować. To trwało może 3 sekundy, od razu jak uświadomiłam sobie co się dzieje odsunęłam się i powiedziałam, że mam chłopaka. On nie wiedział, przeprosił i każde poszło w swoją stronę. Pierwszy raz w życiu znalazłam się w takiej sytuacji, nigdy nikogo nie zdradziłam. Należę do szczerych, lojalnych osób. Taki sam jest mój chłopak. Nie sądzę żeby wybaczył mi tą sytuację, jestem pewna, że straci do mnie zaufanie - ja poczułabym się tak samo. Powoli stajemy się sobie coraz bliżsi, bardzo mi na nim zależy, a on jest bardzo, bardzo wrażliwy i emocjonalny. Bardzo boję się mu o tym powiedzieć, a nie chcę go okłamywać. Nie wiem co zrobić. Nie jestem zwolennikiem kłamstw w dobrej wierze, ale nie mogłabym stracić go przez taką błahostkę i na razie to ukrywam. Co robić?
W życiu zdarzają się różne sytuacje - nawet takie kiedy zaskakujemy sami siebie i ... jakoś musimy sobie dalej z tym poradzić. Według mnie była to błahostka ale taka, z której powinnaś wyciągnąć odpowiednie wnioski. Twoja reakcja pokazuje, ze dla ciebie to nie był drobiazg i dlatego trzeba takich momentów w przyszłości unikać. Nie ryzykować możliwych wyrzutów sumienia i poczucia winy i nie ryzykować, ze twój spokój zostanie zburzony. Po co? Prosty rachunek zysków i strat pokazuje, że całkiem nie warto robić takich rzeczy. Jeśli już się na coś zdecydowałaś podjęłaś zobowiązania co do bycia z kim to znając siebie i jego wiesz jakie zachowania są raczej między wami niedopuszczalne. Ale nawet kiedy jesteśmy z kimś w związku nadal pozostajemy odrębnymi jednostkami i nadal pozostają nasze pragnienia, wątpliwości, nasze chęci doświadczania czegoś w swoim życiu. I to czasem jest silniejsze niż wcześniejsze założenia. Nie wiem co by wam przyszło z tego, że twój chłopak by się o tym incydencie dowiedział. No chyba, ze ci ta "tajemnica" żyć dalej nie da. Nie zrobiłaś niczego faktycznie strasznego, w porę się opamiętałaś a dostałaś spory ładunek informacji do przemyślenia. Może na tyle wystarczy tego "odkupienia"? Sama to oceń.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta