Nie mogę wytrzymać ciągłych kłótni rodziców [Porada eksperta]
Moi rodzice zazwyczaj kłócili się o błahostki i nie przejmowałem się tym, ale z wiekiem jest między nimi coraz gorzej. Ja uważam, że to wszystko wina mojego taty, bo obraził się o to, że mama pomalowała mojej siostrze paznokcie. Wyzywają się wzajemnie, bo mama nie daje za wygraną. To piekło trwa już trzy tygodnie. Przez ich kłótnie nie mogę się uczyć i spokojnie odpocząć w domu. Nie wiem, co robić i już mówię, że rozmowa z tatą nie skutkuje, a z mamą zawsze miałem dobry kontakt, ale teraz czuję, że mnie ostatnio okłamuje. Proszę o odpowiedź.
Niestety między dorosłymi często nie jest tak, jakby życzyły sobie tego ich dzieci. Oni sami też pewnie by chcieli żeby było inaczej, ale jednak upór, złość i źle pojęta ochrona własnych granic nie pozwala im zrezygnować z walki "o swoje".
Ludzie kiepsko się ze sobą komunikują, spirala irytacji i frustracji narasta i z kłótni na kłótnię jest coraz gorzej i bardziej przykro. Jeśli do tego mówią sobie raniące i obraźliwe słowa, to potem trudno jest wybaczyć i zacząć od nowa. Z biegiem lat zapomina się o dbaniu o związek i o tym, jak bardzo się kiedyś kochali.
Rozumiem, że słuchanie ich wrzasków jest przykre i stresujące i to masz prawo to rodzicom powiedzieć. Oni chyba nie zdają sobie sprawy z tego, że ich obowiązkiem jest zapewnienie dzieciom spokoju i bezpieczeństwa w domu. Że ich obowiązkiem jest spowodowanie, aby dzieci czuły się dobrze, a nie aby niepokoiły się ciągle i nie mogły się uczyć.
Powiedz to mamie - powiedz, że ich zachowanie wpływa na ciebie bardziej, niż oni chcieliby to widzieć. Być może faktycznie coś się między nimi wydarzyło, a być może tata ma jakieś problemy w pracy i w ten sposób rozładowuje swój stres? To nie jest usprawiedliwienie, ale może jakieś wyjaśnienie. Być może warto byłoby, aby poszli na wizytę do terapeuty rodzinnego czy takiego, który pomaga parom w dogadaniu się i rozwiązywaniu problemów małżeńskich.
Masz prawo im to doradzić, jeśli sami nie potrafią się z tym uporać. Ale nie dziw się, że pewnie im się to nie spodoba, a może nawet dostaniesz burę, ale nie zniechęcaj się. Może to coś da - może chociaż da im coś do myślenia.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta