Nie dajesz sobie rady z trudnymi emocjami? To proste ćwiczenie może przynieść zaskakujące efekty

2022-10-10 16:16

Emocje towarzyszą nam każdego dnia, w różnych sytuacjach i zwykle nie pojawiają się bez powodu. Bardzo często informują, co jest dla nas ważne i istotne. Jeśli są negatywne, to warto nauczyć się nad nimi panować. Ekspertka zdradza banalny sposób na uwolnienie trudnych emocji. Zajmuje on dosłownie chwilę.

Młoda mama przeżywa załamanie nerwowe
Autor: Getty Images

Emocje są to wszelakie uczucia, które towarzyszą nam codziennie. Niektóre z nich bywają długotrwałe, a inne przelotne. Zawierają one sporą dawkę wiedzy, czyli informują nas o tym, jak postrzegamy siebie, innych oraz rzeczywistość, w jakiej funkcjonujemy. O ile radzenie sobie z emocjami, takimi jak radość, nie nastręcza nam trudności, o tyle, jeśli chodzi o te negatywne, czyli złość, lęk czy smutek, to sprawa się już nieco komplikuje. Dlatego tak ważne jest zatem radzenie sobie z emocjami, tak aby te negatywne nie przejęły nad nami kontroli.

Stres: jak go zwalczyć?

Jak "dać" upust trudnym emocjom? To proste ćwiczenie może pomóc

Jednym ze sposobów, który może pomóc w radzeniu sobie z trudnymi emocjami, jest proste i skuteczne ćwiczenie oddechu. Psycholog Klaudia Pingot, która było gościem w programie Dzień Dobry TVN, wyjaśniła, na czym polega ta technika.

Według ekspertki gdy chcemy dać upust trudnym emocjom, musimy po prostu spocząć na krześle/fotelu i wykonać pięć oddechów. Dzięki temu będziemy w stanie wizualizować "złą pogodę w nas", czyli deszcz, burzę i grad, a następnie uwolnić napięcie, które w nas "rezonuje".

"Mamy pięć głębokich oddechów na wzmocnienie i zaakceptowanie i pięć na puszczenie ich. (…) Jeśli całkowicie uwolnimy i odpuścimy dane uczucie, zazwyczaj wszystkie myśli z nim powiązane całkowicie znikają" – podkreśliła. Musimy też pamiętać, aby przyjąć te wszystkie emocje, które odczuwamy podczas wykonywania tego ćwiczenia.

Posługując się metaforą, ekspertka wyjaśniła, że dzięki tej technice nasze wewnętrzne "chmury się rozpraszają", a my dostrzegamy błękitne niebo pod zamkniętymi powiekami. A to oznacza, że zaczyna w nas coraz bardziej świecić słońce.

Jak tłumaczyła specjalistka, "jesteśmy jak naczynie wypełnione wodą". – Ta woda to jest energia. Jeśli mamy dużo negatywnych emocji i to nas wypełnia, to tam nie zmieści się radość. Trzeba to uwolnić, żeby zrobiło się miejsce na nowe – dodała.