Nerwica, ataki paniki a samopoczucie fizyczne - co robić? [Porada eksperta]
Mam 20 lat, a ok. 1,5 roku temu miałam mój pierwszy atak paniki. Zawsze byłam osobą nerwową, impulsywną, łatwo wpadającą w złość, stresującą się z byle powodu i wstydliwą. Jako małe dziecko miałam różne tiki nerwowe, ale dopiero 1,5 roku temu to wszystko się skumulowało i uniemożliwiło mi normalne funkcjonowanie. Zaczęłam mieć myśli, których się bałam itp., po jakichś 3 miesiącach zaczęłam się czuć nierealnie, lęki przeszły, ale to okropne uczucie rozkojarzenia, otępienia zostało. Kiedyś byłam bardzo wysportowana, teraz męczy mnie wejście po schodach i mam okropne zmęczenie utrzymujące się cały dzień od samego rana. Wyniki wszystkich badań (krew, EEG, tarczyca i wiele innych podstawowych) wyszły dobre. Czy powinnam się doszukiwać powodu mojego stanu w psychice? Czy może to coś związanego z moim zdrowiem? Przez pół roku miałam 2 równoległe terapie, które nie dały efektów. Ten stan bardzo utrudnia mi zrobienie czegokolwiek.
Zawarła pani w swoim liście sporo informacji, a jednak za mało, by powiedzieć coś pewnego. Zacznijmy od zdrowia - skoro wszystkie badania dały dobre wyniki, to nie ma powodu doszukiwać się jakiejś choroby somatycznej. Zatem pozostaje psychika. Niestety, nie wiemy od pani, na jakiego typu terapie pani chodziła - dlaczego były dwie równoległe? Pół roku to za mało, żeby oczekiwać skuteczności wielu rodzajów terapii. Nie powinno się ich przerywać bez uzgodnienia tego z terapeutą. Z króciutkiej historii pani życia wynika, że problemy na tle nerwowym towarzyszą od dawna. Nasilały się przez wiele lat i skumulowały. Z pewnością powinna pani powrócić do swojego lekarza psychiatry. O nerwicy mówi się, że to taka niby choroba, z którą trzeba dać sobie radę samemu, ale bez lekarza nic się nie zrobi. Proszę zatem nie czekać - samo się nie poprawi.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta