Najnowsze odkrycia: czy powstanie lek zastępujący głaskanie i przytulanie?
Czy najnowsze odkrycie doprowadzi do powstania leku, który zastąpi nam bliskość drugiego człowieka? Amerykanie właśnie odkryli, które neurony odpowiadają za przyjemność płynącą z głaskania. A dotykanie, głaskanie, przytulanie są niezbędne dla prawidłowego rozwoju psychicznego dzieci. Pomagają również w rehabilitacji oraz w terapii niektórych problemów psychicznych.
Lek zastępujący głaskanie i przytulanie to na razie pieśń przyszłości. Jednak najnowsze odkrycie amerykańskich badaczy z kalifornijskiego Instytutu Technologii w Pasadenie otwiera nowe możliwości.
Jak odkryto neurony odpowiadające za przyjemność płynącą z dotyku?
Badania prowadzono na myszach. w wyizolowanej części klatki wstrzykiwano myszom substancję chemiczną, która pobudzała zakończenia nerwowe gryzoni odpowiedzialne za reakcję na głaskanie. - Po jakimś czasie myszy z własnej woli przychodziły do tej części klatki dwa razy częściej niż kiedyś, czyli że przyjemność przewyższała ból wywołany wkłuciem igły - opowiada o eksperymencie David Anderson, główny autor pracy opublikowanej w tygodniku "Nature".
Dotyk jako lek przeciwbólowy i odprężający
Zdaniem prowadzących badania, to odkrycie może zostać wykorzystane w medycynie. Naukowcy mają nadzieję, że uda się stworzyć leki pobudzające w sztuczny sposób zakończenia nerwowe tak, jakbyśmy zostali pogłaskani czy wymasowani. Pod wpływem tych przyjemnych bodźców w organizmie wydzielają się substancje chemiczne powodujące uczucie odprężenia, a nawet znoszące ból. - Ewentualny lek stworzony na użytek ludzi mógłby w niektórych sytuacjach zastąpić zwiększoną potrzebę kontaktu "skóra do skóry" podczas rehabilitacji czy w pewnych chorobach psychicznych - uważa Johan Wessberg ze szwedzkiego uniwersytetu w Göteborgu.
Porady eksperta