Muzyka relaksacyjna - dźwięki, które poprawiają jakość życia
Szeroko pojęta muzyka kryje w sobie wiele zaskakujących właściwości, o czym mówią sami naukowcy. Przekonajcie się, dlaczego warto usiąść wygodnie w fotelu z kubkiem zielonej herbaty i włączyć muzykę relaksacyjną.
O tym, że muzyka może relaksować, dodawać naszemu życiu harmonii i niwelować stres, wiadomo już od dawna. W końcu nawet w mitologii greckiej Cerber, trójgłowy pies i strażnik Hadesu, zasypiał jedynie przy dźwiękach liry Orfeusza. Badania pokazują, że odpowiednio dobrana muzyka relaksacyjna spowalnia tętno, zmniejsza ciśnienie krwi i obniża poziom kortyzolu, zwanego też hormonem stresu. Muzyka relaksacyjna wpływa również na poprawę trawienia, a także poziom koncentracji – dlatego niektóre osoby chętnie uczą się lub czytają, słuchając jednocześnie spokojnej muzyki.
Badacze z Drexel University przeanalizowali wpływ muzyki na stan pacjentów chorych na nowotwory. Okazało się, że dzięki muzyce chorzy odczuwali mniejsze stany lękowe, mieli niższy poziom bólu i byli bardziej wypoczęci, niż gdy nie słuchali muzyki. Jak wynika z eksperymentu przeprowadzonego na uniwersytecie w Utah na grupie pacjentów z chorobą Alzheimera, muzyka wpływa także na lepsze współdziałanie różnych obszarów mózgu.
Eksperci przeanalizowali wiele utworów pod kątem ich relaksacyjnych właściwości. Za najbardziej odprężającą piosenką świata uznali utwór „Weightless” Marconi Union. Jak wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Mindlab International, „Weightless” Marconi Union redukuje aż 65 procent niepokoju odczuwanego przez jej słuchaczy. W rankingu najbardziej relaksujących piosenek wszech czasów wyprzedziła nawet znane ze swoich rozluźniających właściwości utwory Coldplay czy Adele. Siła relaksująca piosenki Marconi Uni tkwi w jej tempie – zaczyna się ono od 60 BPM i wolno spada do 50 BPM (uderzeń na minutę). Co ciekawe, lekarze odradzają słuchania tego utworu podczas jazdy samochodem… gdyż grozi to zaśnięciem za kółkiem.