Mam napięte mięśnie i jestem rozdrażniona. Czy to choroba psychiczna? [Porada eksperta]
Od kilku dni nie wiem co się ze mną dzieje. Mam cały czas napięte mięśnie, zaciskają mi się zęby, przez co boli mnie szczęka. Nie potrafię myśleć konstruktywnie, każde zadanie w pracy sprawia mi problem i denerwuje. Drżą mi ręce i cały czas potrząsam nogą albo uderzam palcami u ręki o coś, co mam akurat pod ręką. Jestem cały czas jak by zamyślona, a tak naprawdę nie myślę o niczym. Najgorsze jest to, że wszystko mnie drażni i nie boję się konsekwencji zrobienia nawet jakiejś złej rzeczy. Nic mnie nie obchodzi. A nie wydarzyło się nic takiego, co mogłoby mieć wpływ na moje dziwne zachowanie. Mam ochotę krzyczeć! Po prostu sama nie mogę wytrzymać ze sobą. Czy to objawy jakiejś choroby psychicznej?
Witam! To co akurat Pani opisała nie jest podstawą do stwierdzenia choroby psychicznej, takiej jak na przykład schizofrenia. To, co Pani opisała nie jest objawem ,,tracenia zmysłów". Niemniej takie objawy jak: zobojętnienie, stałe napięcie mięśni, rozdrażnienie, niechęć do działania mogą świadczyć na przykład o stanie depresyjnym lub o objawach depresyjno-lękowych. Warto, żeby zgłosiła się Pani na konsultację do lekarza psychiatry. Myślę, że warto poszukać rzetelnych informacji, rozeznać źródło problemów i napięć. Niniejsza konsultacja nie jest stawianiem rozpoznania, jednak opisane przez Panią objawy są podstawą do zgłoszenia się do lekarza psychiatry lub szukania pomocy u psychoterapeuty. Wizyta u psychiatry nie oznacza choroby psychicznej. Pozdrawiam
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta