Kryzys w związku: lęk przed bliskością czy brak uczuć? [Porada eksperta]
Witam, razem z partnerem przeżywamy kryzys naszego związku. Jesteśmy razem od 1,5 roku. Na początku było cudownie, jak w każdym związku. Niestety między nami zaczęło się coś psuć. Nie jestem w stanie tego nazwać, ale nieustannie się kłócimy, o byle co. Mnie prowokuje wszystko, każda błahostka, każdy szczegół - i wybucham. Wiem, że partner mnie bardzo kocha, u mnie natomiast pojawiły się wątpliwości. Nie wiem już co mam robić, zależy mi na nim, ale nie potrafimy się porozumieć... Czasem zastanawiam się, czy coś do niego czuję, czy może jednak to obawa przed samotnością? Nie umiem sobie poradzić sama ze sobą. On powiedział mi, że bardzo się zmieniłam, że jestem inna niż na początku znajomości ... inaczej się uśmiecham, nie oczekuję spotkań z Nim, jestem oschła, nie chcę z nim uprawiać seksu, całować się. Czuję, że wina leży po mojej stronie, ale że warto walczyć. Dlaczego się zmieniłam? Co jest nie tak? Czy to nie jest 'ten' partner i podświadomie doszłam do tego wniosku? Powinnam sobie sama poradzić z takim problemem, ale nie potrafię. Mam straszne huśtawki nastroju. A może problem tkwi w tym, że boję się zaangażować? W końcu moi rodzice właśnie się rozwodzą ... proszę o pomoc, to dla mnie ważne, a sama sobie już nie daję rady. Pozdrawiam, Marta
Pani Marto, Tak jak Pani sama zauważyła, zarzuty i złość o drobiazgi obrazują, że nie chodzi o wypowiedziany temat kłótni, tylko o ukryty temat. Stawia sobie Pani dwa rozsądne pytania, czy ,,złoszczenie się" o ,,drobiazgi" jest wynikiem lęku przed zaangażowaniem się, czy może jest wynikiem braku uczucia do partnera i jest pani z nim jedynie z lęku przed samotnością.
W poszukiwaniu odpowiedzi na te ważne pytania warto, żeby Pani zwróciła uwagę na następujące aspekty:
- Czy związek Pani rodziców był burzliwy, chwiejny, pełen kłótni, awantur, pretensji? (taka historia doświadczeń może zaowocować lękiem przed stałym i stabilnym związkiem, lub też lekceważeniem stabilizacji i doświadczaniem jej jako mało atrakcyjnej).
- Czy w związku Pani rodziców miały miejsce zdrady, niedomówienia, kłamstwa, nieszczerość, ranienie jednych przez drugich? (taka historia często podważa podstawowe zaufanie do bliskich osób i rodzi lęk przed bliskością).
- Czy doświadcza Pani przyjacielskich, bliskich i opartych na porozumieniu relacji z partnerem? (jeśli doświadcza Pani przyjaźni i zażyłości z partnerem, ale wybucha o nieistotne drobiazgi, to może to wskazywać na lęk przed bliskością (,,i tak się nie uda, więc lepiej to skończyć"), lub też może wskazywać na schemat lekceważenia dobrych relacji (,,kult siły, agresji, nieatrakcyjność osoby, która obdarowuje przyjaźnią").
- Czy wcześniej miała Pani związki krótkotrwałe lub dłuższe, ale burzliwe i pełne kłótni? (jeśli tak, to prawdopodobnie pierwsza hipoteza o lęku przed bliskością, jest słuszna).
- Czy w relacji z innymi ludźmi ma Pani długoletnie i serdeczne przyjaźnie (jeśli serdeczne i wieloletnie, nieburzliwe relacje są dla Pani typowe, to warto wziąć pod uwagę drugą hipotezę, że zachowania partnera drażnią z innych przyczyn niż lęk przed bliskością).
Życzę powodzenia w poszukiwaniu odpowiedzi. Mam nadzieję, że powyższe wskazówki okażą się pomocne. Pozdrawiam.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta