Karoshi, czyli śmiertelne przepracowanie. Objawy i skutki przepracowania
Karoshi to termin, który oznacza śmierć z przepracowania. W obecnej sytuacji kiedy na jedno stanowisko w firmie pracodawca może mieć 10 osób poszukujących zatrudnienia, bardzo istotna jest wydajność i poświęcenie w zawodzie, który się wykonuje. Jednak zbyt duża ilość godzin pracy połączona z brakiem czasu na wypoczynek doprowadza do szybkiego odczuwania przepracowania i wypalenia zawodowego, a czasem nawet do karoshi. Aby do śmierci z przepracowania nie doprowadzić, sprawdź, jak je rozpoznać już przy pierwszych objawach oraz dowiedz się, jakie są jego skutki - te jeszcze mniej drastyczne niż karoshi.
Spis treści
- Karoshi w Polsce
- Karoshi – jak zapobiegać?
- Jak zachować zdrowie w pracy?
- Przepracowanie - objawy
- Skutki przepracowania
Karoshi to określenie śmierci z przepracowania. Ten termin medyczny powstał z potrzeby opisania zjawiska, które narodziło się w Japonii. Odnotowano tam pierwszy przypadek człowieka, który zmarł przez spędzenie zbyt wielu godzin w pracy w ciągu tygodnia. Jego zawód wiązał się ze stresem i presją. Mężczyzna zatrudniony był w sektorze wysyłkowym w jednej z największych gazet w Japonii, a jego zgon nastąpił podczas wyrabiania kolejnych nadgodzin. Rodzina 29- letniego mężczyzny otrzymała wysokie odszkodowanie od zatrudniającej go firmy, ponieważ po kilku latach lekarze dowiedli, że bezpośrednią przyczyną śmierci była zbyt duża ilość pracy w niesprzyjających warunkach. Nie jest to jedyny przypadek karoshi w tamtym rejonie. Bardzo głośna była też śmierć kobiety pracującej w dziale kontroli jednej z najpopularniejszych firm samochodowych na świecie. Bezpośrednią przyczyną zgonu był zawał serca. Nastąpił podczas nadgodzin, do których kobieta była notorycznie nakłaniana.
Walkę z karoshi podjął, m.in. japoński rząd poprzez wprowadzenie ustawy zmuszającej Japończyków do wykorzystywania w całości swoich urlopów, tj. na chwilę obecną 18,5 dnia roboczego w roku.
Szacuje się, że od 1969 roku w Japonii na skutek przepracowania rocznie umiera nawet 10 tysięcy osób. Statystycznie jest to liczba mieszkańców niewielkiego miasta w Polsce. W związku z tym firmy dbające o pracowników wdrażają działania mające zapobiegać temu zjawisku, takie jak przerwy na darmową kawę, dostęp do masażysty w godzinach pracy, czy kartę sportową.
W delikatniejszej formie karoshi występuje także w Europie. Poświęcenie oraz wysiłek wkładany w zawód na co dzień wydaje się być godnym podziwu. Jednak tylko wtedy, gdy nie osiągnie monstrualnych rozmiarów i znamion wykorzystywania pracownika. Warto jednak pamiętać, że pochłonięci kolejnym projektem lub zadaniem do zrealizowania narzuconym odgórnie przez pracodawcę możemy nie zdawać sobie sprawy z problemu pracoholizmu, a co gorsza nieświadomie lekceważyć objawy przepracowania i podupadania na zdrowiu.
Karoshi w Polsce
Karoshi w Polsce to zjawisko, którego nikt formalnie czy naukowo nie potwierdził. Niestety coraz częściej słyszy się o przypadkach osób, które w pracy miały zawał serca lub wylew krwi do mózgu. O osobach, które się przepracowują lub są wyzyskiwane przez pracodawców. Karoshi nie zawsze musi odnosić się wyłącznie do tragicznej śmierci. Może także opisywać problemy ze zdrowiem na tle krążeniowo-sercowym, jak np. zawał serca, udar mózgu, wylew krwi do mózgu, nadciśnienie tętnicze, niewydolność serca lub miażdżyca.
Natomiast było kilka przypadków, które odbiły się głośnym echem w mediach, ponieważ dotyczyły śmierci osób, które przez wiele godzin wykonywały swoją pracę/ pełniły kilka dyżurów bez przerw na wypoczynek. Na przykład:
- w 2011 roku w Głubczycach 52-letni lekarz anestezjolog zmarł podczas 120-godzinnego dyżuru;
- w sierpniu 2016 roku lekarka anestezjolog z Białogrodu zmarła w pracy podczas 96-godzinnego dyżuru.
To tylko nieliczne nagłośnione przykłady. Bezpośrednią przyczyną tych zgonów nie musiała być szokująca liczba godzin spędzonych w pracy, ale na pewno przyczyniła się ona do znacznego pogarszania stanu ich zdrowia lub nawet konkretnie do śmierci.
Karoshi – jak zapobiegać?
Zauważając u siebie pierwsze objawy przepracowania, powinieneś postawić wyraźną granicę między życiem prywatnym a zawodowym. Niestety, w przypadku osób bardzo zapracowanych nie jest to najłatwiejsze, ponieważ często czują się w pewien sposób zobowiązane do bycia na każde skinienie szefa, bo boją się ewentualnego zwolnienia. Tymczasem warto podjąć próbę spokojnej rozmowy na ten temat, tłumacząc, że efektywny pracownik to pracownik, który nie pracuje bez przerwy - ma czas na życie prywatne i nieoceniony dla kreatywności wypoczynek, po którym wraca z większą energią i mnóstwem pomysłów.
Warto też, by osoba bliska przepracowaniu nauczyła się efektywnie wypoczywać - przestała myśleć nawet w dni wolne o pracy i postawiła na wypoczynek na łonie natury, powrót do dawno zapomnianego hobby, wypad do kina z rodziną czy np. wspólne gotowanie z nią posiłku.
Jeśli masz z tym problemy, nie wahaj się skorzystać z pomocy psychoterapeuty - być może wstydzisz się opowiadać o swoich problemach, ale pomyśl, że dzięki temu pomożesz sobie i zyskasz bardzo dużo w zamian za chwilę dyskomfortu, która minie już po pierwszych chwilach w gabinecie. Jeśli nie masz wystarczająco dużo środków, by móc skorzystać z wizyty prywatnej, możesz skorzystać z porady psychologa w ramach NFZ.
Rodzinie osoby przepracowanej towarzyszy najczęściej poczucie bezsilności. Warto jednak z wyprzedzeniem przeciwdziałać powstawaniu takich sytuacji. W momencie, gdy dostrzegalne są już pierwsze objawy pracoholizmu, trzeba z nimi walczyć u podstaw. W takich przypadkach zasadnicze jest uświadomienie osobie z tego rodzaju problemem tego, jak rzeczywiście wygląda sytuacja. Jeśli zrozumie przekaz i zacznie wdrażać zmiany w swoje życie, najprawdopodobniej negatywne skutki wyczerpania fizycznego i emocjonalnego nie wpłyną w sposób trwały na stan jej zdrowia. Zatem bardzo ważna jest ingerencja osób trzecich już na samym początku. Najważniejsze więc, to dostrzec u siebie lub u bliskiej osoby pierwsze objawy przepracowania.
Jak zachować zdrowie w pracy?
Przepracowanie - objawy
Objawy przepracowania najczęściej dotykają osób, które piastują dobrze płatne, lecz obarczone dużym stresem stanowiska. Negatywne skutki, jakie niesie za sobą zbyt wiele godzin poświęcanych na pracę objawiają się dopiero po dłuższym czasie życia w takim trybie. Ponadto, podświadomość wypiera z myśli pracoholika negatywne skutki swojego postępowania. Taki człowiek sam siebie oszukuje twierdząc, że z pracy czerpie jedynie korzyści. Głównie dotyka to osób, które dużo osiągnęły w życiu, lecz uprzednio miały zaniżoną samoocenę, były nieśmiałe i niepewne swojej wartości, a w obliczu sukcesu zawodowego i poczucia bycia docenianym poświęcą naprawdę wiele, aby tego nie stracić.
Gorszą sytuację mają pracujący na słabych stanowiskach, ale nie mogący pozwolić sobie na utratę pracy, ponieważ oni by stracili środki na utrzymanie siebie oraz rodziny. Świadomi tej sytuacji pracodawcy, często w dużych firmach, zamiast starać się pomóc rozwiązać sytuację na korzyść pracownika, obarczają go dodatkowymi obowiązkami, likwidując kolejne pokrewne stanowiska z myślą o oszczędnościach. Taki proces prowadzi do szybkiego wypalenia zawodowego u ludzi na niższym szczeblu, a w długofalowym efekcie do znacznego obniżenia efektywności ich pracy. Nie odczuwają oni realizacji w związku z wykonywanym zawodem, natomiast często: wyrabiają nadgodziny, zabierają obowiązki związane z nadmiarem pracy do domu, nie mają czasu na kontakty towarzyskie, zaniedbują rodzinę i obowiązki domowe, nie mają czasu na aktywność fizyczną lub rozwój hobby, nie korzystają też z należnych im urlopów.
Skutki przepracowania
Skutki przepracowania to m.in.:
- skrajne wyczerpanie emocjonalne i fizyczne;
- zaburzona koncentracja;
- niespodziewane słabnięcia, zawroty głowy, omdlenia;
- bezsenność, niespokojny sen;
- zawał serca;
- udar serca;
- nerwica;
- stany lękowe;
- wrzody żołądka.
Warto zwrócić na nie uwagę i pomóc samemu sobie lub komuś bliskiemu zanim któreś z was zapracuje się na śmierć.
Karo-jisatsu oznacza samobójstwo z przepracowania. Jest to zjawisko bezpośrednio związane z karoshi. Uśmiercenie to wynika z nadmiernego obciążenia psychicznego wypływającego z obowiązków zawodowych i stresu z nimi związanego. Szacuje się, że ok. 1/3 samobójstw w Japonii związana jest z pracą, np. z konfliktami z innymi pracownikami lub przełożonymi, niepewnością swojej posady, nadmierną ilością obowiązków nieproporcjonalnych do wynagrodzenia itp.
Porady eksperta