Jak przeżyć kwarantannę i nie zwariować?

Rząd polski właśnie zdecydował o przedłużeniu tzw. lockdownu, czyli narodowej kwarantanny, aż do 11 kwietnia. Jak poradzić sobie w czasie tak długiej izolacji? Gdzie szukać pomocy psychologicznej?

Od 16 marca większa część Polaków przebywa w domach. Odkąd dzieci nie uczęszczają do szkół, a dorośli muszą pracować zdalnie, życie rodzinne przeniosło się do czterech ścian. Jak taka izolacja, jeśli potrwa dłużej, może wpłynąć na naszą psychikę? 

Poprosiliśmy psycholog Joannę Konczanin o komentarz. 

Redakcja: Jak taka długa izolacja może się odbić na zdrowiu psychicznym ludzi zdrowych? 

Joanna Konczanin: Pobyt na kwarantannie nie musi obciążać. To przede wszystkim kwestia znaczenia, jakie ludzie nadają tej sytuacji. Jedni będą spostrzegać ją jako stratę - ograniczenie dotychczasowej aktywności, brak swobody. Dla innych to czas możliwości – na zwolnienie tempa, kontakt z rodziną, czytanie. Nie reagujemy na sytuacje, lecz na naszą ich interpretację. Jeżeli będziemy myśleć w kategoriach izolacji – może nam być trudno. Możemy też myśleć o aktualnej sytuacji jako o czasie dla siebie, którego zazwyczaj mieliśmy zbyt mało.

Jakich stanów emocjonalnych możemy doświadczać? Czy są jakieś formy pomocy online dla osób potrzebujących wsparcia w tych trudnych czasach?  

J.K.: Mogą się pojawić niepokój, obniżenie nastroju, frustracja, a w konsekwencji lęk lub złość, które trzeba jakoś odreagować, inaczej może dochodzić do częstych kłótni między domownikami. Polecam zestaw szybkich i prostych technik antystresowych obejmujących mięśnie, oddech i umysł.

Jeśli przestaniemy sobie radzić z tymi emocjami, będziemy czuli, że nas przerastają - wtedy warto zwrócić się o pomoc do specjalisty. Na szczęście wielu psychologów, psychoterapeutów i doradców od dłuższego czasu pracuje także online. Ja pracuję w ten sposób z osobami mieszkającymi w różnych krajach. Kontakt możliwy jest przez aplikacje typu Skype, Zoom, Messenger, prowadzi się też sesje telefoniczne. 

Jak długo człowiek jest w stanie wytrzymać w odosobnieniu? Co może zrobić, aby jakoś przetrwać ten czas?

J.K.: To zależy od człowieka – jego konstrukcji psychicznej, a przede wszystkim nastawienia. Mnisi latami spędzają czas w odosobnieniu. Bardzo ważne jest to, w jaki sposób ten czas sobie organizujemy. Przede wszystkim zadbajmy o kontakty. Ludzie mają teraz więcej przyzwolenia i czasu na długie rozmowy telefoniczne. Możemy też kontaktować się prze Skype'a, WhatsAppa, korzystać z mediów społecznościowych.

Bardzo ważną rzeczą jest trzymanie się rytmu dnia – wstawanie o określonej godzinie, ubieranie się, a także zapewnienie sobie ruchu fizycznego. To mogą być proste ćwiczenia, potańczenie, wspólny fitness przez Skype'a.

To także czas na zajęcie się zaległościami – uporządkowaniem zdjęć na dysku, nadrobieniem książek i filmów czy poćwiczeniem języka obcego. W internecie jest mnóstwo bezpłatnych kursów i pojedynczych filmów uczących różnych umiejętności. Wreszcie mamy na nie czas.

Co z więziami rodzinnymi - jak wytrzymać w zamknięciu z bliskimi?

J.K.: Ciągłe przebywanie razem wcześniej czy później może być źródłem napięć. Jeżeli mieszkamy na dużej przestrzeni, to możemy od siebie odpocząć, natomiast gdy rodzina zajmuje małe mieszkanie, to możemy się umówić, że jedno pomieszczenie jest miejscem odpoczynku dla członków rodziny. Każdy ma prawo tam pobyć sam przez jakiś czas i wtedy nikt niczego od niego nie chce. Rodzice mogą się dzielić zajmowaniem się dziećmi. Jedno jest na stanowisku, drugie w tym czasie resetuje się.

Joanna Konczanin - psycholożka, trenerka, superwizorka w coachingu, od ponad 25 lat pracująca z ludźmi.

Zobacz też:

• Praca zdalna - zobacz, jak nie spędzać przy komputerze całego dnia
• Jak oswoić lęk przed koronawirusem?