Emma Stone miała ataki paniki. “Moja klatka piersiowa zaczęła się zaciskać “
“Poor things” to film, który otrzymał aż cztery statuetki Oscara. Jedną z nich przyznano aktorce Emmie Stone za pierwszoplanową rolę. Choć fabuła ma w sobie wiele wątków w tym samopoznanie czy wyzwolenie seksualne, to prywatnie główna bohaterka była kiedyś zupełnie inna niż grana przez nią postać. Stone w jednym z wywiadów opowiedziała o lęku i atakach paniki.
“Poor things”, w Polsce znany jako “Biedne istoty” to rodzaj romansu science fiction, który jest dziełem Jorgosa Lantimosa i powstał na podstawie powieści Alasdaira Graya. Emma Stone, która wcieliła się w główną postać, opowiedziała o swoim dzieciństwie, wkraczaniu w świat filmu i o trudnych momentach.
Emma Stone i ataki paniki. “Miałam 7 lat”
Idealizowanie świata gwiazd to częste zjawisko. Istnieje takie poczucie, że osoby z pierwszych stron gazet są piękne, bogate a wręcz niezniszczalne. Jednak co rusz pojawiają się nowe wyznania, które przełamują takie spojrzenie. Przykładem jest Emma Stone, która podczas wywiadu dotyczącego filmu “Biedne istoty” przyznała, że ma za sobą trudne chwile, których początki sięgają wczesnego dzieciństwa.
- (...) Miałam 7 lat, byłam w domu przyjaciółki i nagle siedząc w jej pokoju i miałam głębokie przekonanie, że dom się pali. Wierzyłam, że dom się pali, pomimo wszelkich dowodów na to, że jest inaczej. Moja klatka piersiowa zaczęła się zaciskać i pomyślałam, że musimy wydostać się z domu. Skończyło się na tym, że zadzwoniłam do mamy, która nie rozumiała, co się dzieje i potwierdziła, że nie ma pożaru, ale przyjechała po mnie - opowiada Emma w rozmowie z Terry’m Grossem.
Okazuje się, że to były dopiero początki aktorka wspomina, że ataki paniki wciąż powracały i zdarzały się dosyć często. Dlatego już w wieku 8 lat rozpoczęła terapię, bo bez niej coraz trudniej było jej wychodzić z domu, czy spędzać czas w szkole. Emma wyjaśniła, że prawdopodobną przyczyną jej stanu był lęk separacyjny związany z nieobecnością mamy. Miała poczucie, że jak straci ją z oczu to stanie się coś złego.
Aktorka wspomina także formę terapii. Korzystała z pomocy psychologa dziecięcego, pomysłem na pozbycie się ataków paniki było uzewnętrznienie lęku. W tym celu Emma stworzyła książeczkę z rysunkami, którą nazwała, “Jestem większa niż mój niepokój”. Niepokojem był zielony potwór, który siedział jej na ramieniu.
- Im bardziej poddajesz się stanom niepokoju, tym potwór staje się większy i wzrasta jego moc. A kiedy odczuwasz strach, ale w pewnym sensie starasz się działać normalnie, nie poddajesz się lękom, to potwór siedzący na ramieniu kurczy się, kurczy i kurczy. I myślę, że ta eksternalizacja, że to nie ty, tylko część ciebie, była bardzo pomocna w atakach paniki - wyjaśnia Emma Stone.
Gwiazda uważa, że jej zawód także wpływa pozytywnie na różne lęki. Podkreśla, że niepokój żyje wyłącznie w przeszłości lub przyszłości. Natomiast działanie, praca aktora wymaga tego, by być tu i teraz. Trzeba skupić się na słuchaniu, byciu obecnym, czy pamiętać wypowiadane kwestie i dzięki temu mózg nie ma czasu podsyłać obrazów pełnych lęku.
Ataki paniki - objawy i terapie
Atak paniki to rodzaj zaburzeń lękowych. Pojawia się w fali nagłego i przytłaczającego strachu, który niesie ze sobą poczucie utraty kontroli, braku realności, skrajnego niepokoju i lęku przed nieuchronną śmiercią. Co ważne taki stan może pojawić się bez realnego bodźca stanowiącego zagrożenie.
Ataki paniki charakteryzują zróżnicowane objawy, które Światowa Organizacja Zdrowia dzieli na fizyczne oraz psychologiczne. Wśród nich można wymienić takie następujące przykłady:
- przyspieszone bicie serca,
- bóle w klatce piersiowej,
- trudności w oddychaniu lub hiperwentylacja,
- uczucie "mrowienia" w palcach rąk lub nóg,
- trudności w połykaniu lub uczucie "dławienia się",
- drżenie,
- pocenie się,
- drętwienie,
- zawroty głowy lub oszołomienie,
- nudności lub problemy trawienne,
- uczucie, że zaraz umrzesz lub stracisz kontrolę nad sobą,
- problemy z koncentracją lub jasnym myśleniem,
- bycie łatwo zaskoczonym lub stale "na krawędzi",
- uczucie strachu przed wystąpieniem ataku paniki.
Jeżeli powyższe objawy towarzyszą ci na co dzień, lub w ciągu tygodnia wystąpi do dwóch ataków, to należy skonsultować się ze specjalistą. To ważne, ponieważ na skutek nieleczonego lęku napadowego mogą rozwinąć się także inne zaburzenia w tym agorafobia, która mocno utrudnia funkcjonowanie w społeczeństwie.
W walce z atakami paniki pomocna jest terapia poznawczo-behawioralna (CBT). To powszechnie stosowana forma w leczeniu zespołu lęku napadowego. Pacjent z pomocą terapeuty szuka źródła lęku, bodźca, który go wyzwala oraz koncentruje się na kwestionowaniu lub zmianie zniekształceń poznawczych (myśli, przekonań i postaw), które mogą wywoływać ataki paniki i na rozwijaniu strategii radzenia sobie. W rezultacie ataki paniki zdarzają się rzadziej, ponieważ dana osoba uczy się reagować spokojnie.
Kolejną metodą jest terapia ekspozycyjna (ET), ta z kolei polega na konfrontacji lęków, które mogą powodować ataki paniki w kontrolowanym otoczeniu.