Dr Murawiec: "Jedna trzecia osób nadal pozostaje poza możliwościami pomocy"
Na depresję lekooporną cierpi ok. ⅓ osób, u których zdiagnozowano zaburzenia depresyjne. W skali świata na ten rodzaj depresji cierpią miliony ludzi. Wraz z nimi cierpią ich bliscy. Jednak teraz pojawiła się nadzieja.
Spis treści
- Czym właściwie jest depresja lekooporna?
- Czym jest ta “zwykła” depresja w takim razie?
- Nadzieja dla pacjentów z depresją lekooporną. Chodzi tu o esketaminę.
Esketamina, która do tej pory była wykorzystywana tylko w anestezjologii jest ostatnią deską ratunku dla osób, które myślą, że nic już nie pomoże. Na pytania dotyczące depresji lekoopornej i esketaminy odpowiada dr Sławomir Murawiec.
Czym właściwie jest depresja lekooporna?
- Mówimy tu o tych sytuacjach, w których depresja nie odpowiada na zwykłe, standardowe leczenie. Precyzując, bo ta depresja lekooporna ma swoją definicję, chodzi o takie sytuacje, w których osoba cierpiąca na depresję nie uzyskuje poprawy po dwóch prawidłowych terapiach tejże depresji. Chodzi o to, że te terapie muszą być odpowiednio dobrany mlekiem, muszą być odpowiednio długie, ten lek ma być w takiej dawce, która powinna okazać się skuteczna. Jeżeli dwie tego typu kuracje - prawidłowo przeprowadzone - nie przynoszą poprawy stanu psychicznego, czyli ta depresja nadal trwa, wtedy wg definicji medycznej mówimy o depresji lekoopornej.
Polecany artykuł:
Czym jest ta “zwykła” depresja w takim razie?
- Objawy depresyjne to przede wszystkim pewien depresyjny nastrój. Warto zwrócić uwagę, że depresyjny nastrój to np.: smutek, przygnębienie i to wszystko co kryje się pod słowami “dół psychiczny”. Także nastrój związany z drażliwością, łatwym denerwowaniem się, złością, czy poczucie pustki. To utrata odczuwania przyjemności, satysfakcji - nic nie cieszy, nic nie interesuje.
- Są to objawy dotyczące napędu, takiego motoru do działania. Trudno gdzieś pójść, trudno coś zrobić, trudno znaleźć w sobie siłę, aby się czymś zająć. To może być też nazywane ze zmęczeniem, czyli “jestem tak zmęczony, że nie jestem w stanie”. To także zaburzenia rytmów dobowych, pogorszenia samopoczucia w godzinach porannych, nieco lepsze samopoczucie w godzinach wieczornych, drażliwość, złość. Do tego jeszcze zaburzenie funkcji poznawczych (pamięci, koncentracji, uwagi, niemożność skupienia się i uczenia się, pracy umysłowej). Ten zestaw objawów, jeśli u kogoś występuje, nazywamy klasyczną depresją.
Nadzieja dla pacjentów z depresją lekooporną. Chodzi tu o esketaminę.
W artykule “Depresja lekooporna - nowe możliwości pomocy” można przeczytać, że esketamina bardzo szybko działa - już nawet po 24 godzinach. Jak to się dzieje, że substancja tak szybko może pomóc? Na jakie obszary mózgu wpływa?
- Zacznę od początku. Dysponujemy pewną pulą leków, które są lekami obecnymi na rynku już od lat. To są leki oczywiście skuteczne i możemy przynieść pomoc wielu, często większości pacjentom. Tak jak mówiłem, nie wszystkim, bo ok. ⅓ osób nadal pozostaje poza możliwościami pomocy. W związku z tym od lat trwały intensywne poszukiwania substancji, które mogłyby pomóc tej szczególnej grupie pacjentów. Taką substancją jest właśnie esketamina, która oryginalnie jest stosowana w anestezjologii. W ramach poszukiwań możliwości pomocy osobom z depresją lekooporną odkryto, że jest substancją, która może tym osobom pomóc w sposób szybki i zdecydowany.
Mechanizm tego działania jest inny. Tam jest działanie nie na neuroprzekaźniki, które tradycyjnie kojarzymy z depresją, czyli serotonina, noradrenalina tylko na inne przekaźnictwo - glutaminowe. Jest inny, unikalny mechanizm działania. Ten inny, unikalny mechanizm działania przekłada się na poprawę, która następuje szybko. Przy lekach tradycyjnych, tak jak jest to ujęte w ulotkach, musimy na poprawę poczekać ok. 2 tygodni. Tu ta poprawa następuje w ciągu 24 do 48 godzin. Poprawa nastroju następuje szybko, co jest tym bardziej ważne i spektakularne w sytuacji pacjentów, którzy cierpią na depresję lekooporną, czyli cierpią głęboko. Dotychczasowe próby leczenia nie pomagają i nagle w ciągu stosunkowo krótkiego czasu ta poprawa ma szansę wystąpić.
W wywiadzie dla magazynu medycznego Via Medica “Usłyszeć od pacjenta: Darowała mi Pani kolejne życie” o esketaminie dr Murawiec rozmawiał z dr Jolantą Klemens. Na temat tej substancji powiedziała “[...] Kolejny bardzo ważny etap to odzyskiwanie utraconej pozycji rodzinnej, społecznej, zawodowej. I w tym miejscu z pomocą przyszła esketamina. Niezwykła cząsteczka! Pomijając, że działa „prawie natychmiast”, to najistotniejsze z mojego punktu widzenia jest to, co dzieje się nieco później. [...]”. Esketamina to ogromna szansa dla pacjentów, którzy zaczęli tracić nadzieję. Dzięki szybkiemu działaniu wielu z nich nie tylko poczuje się lepiej fizycznie. Pacjentom, którzy zastanawiali się nad psychoterapią będzie łatwiej podjąć próbę, a to pierwszy krok do polepszenia jakości życia.
Porady eksperta