Depresję rozpoznasz po... oczach. Jeszcze przed pierwszymi objawami choroby
Prognozy nie napawają optymizmem. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) do 2030 roku depresja będzie najczęściej występującą chorobą na świecie. Dotyka każdego niezależnie od wieku i może przybierać różne, czasem nieoczywiste formy. Jak rozpoznać depresję? Niemieccy badacze twierdzą, że pierwsze oznaki kryją się w oczach.
Mówi się, że oczy są oknem naszej duszy. Mogą nam sporo zdradzić na przykład to, czy ktoś jest szczęśliwy, smutny albo czuje się zagubiony. Okazuje się, że mogą być także pomoce w rozpoznaniu podstępnej i wyniszczającej choroby. Zgodnie z informacji Światowej Organizacji Zdrowia depresja jest czwartym najpoważniejszym schorzeniem oraz jedną z głównych przyczyn samobójstw.
Czy depresję można wyczytać z oczu?
W niektórych przypadkach depresja tak się maskuje, że jej rozpoznanie nie jest takie oczywiste. Jako że stanowi ona ogromne wyzwanie dla współczesnych systemów opieki zdrowotnej na całym świecie, badacze wciąż analizują jej mechanizm. Ciekawego odkrycia dokonała grupa naukowców z Max-Planck-Institut für Psychiatrie. Na łamach czasopisma „Scientific Reports” napisała, że śledzenie wzroku może być pomocne w diagnozowaniu pierwszych symptomów tej choroby.
Do obserwacji zaproszono 40 uczestników z depresją i 31 osób nieskarżących się na problemy zdrowotne. Ochotnicy mieli trzy konkretne zadania do wykonania przy komputerze, a w tym czasie naukowcy mierzyli rozmiar ich źrenic przy użyciu sprzętu do śledzenia wzroku, co fachowo nosi nazwę pupilometria.
W trakcie realizacji każdego zdania na ekranie komputera pojawiła się informacja, czy będzie możliwość nagrody finansowej za pomocą obrazów. Następnie uczestnik zobaczył błysk i musiał wtedy zareagować. Chodziło o to, że im szybsza była reakcja, to na ekranie wyświetlała się nagroda w wysokości 1 euro.
Pierwszy objaw depresji zauważysz w oczach
Badacze chcieli w ten sposób sprawdzić, jak źrenice osób cierpiących na depresję reagują na przyjemne bodźce związane z nagrodą. Szczególnie widoczne osłabienie reakcji było widoczne u tych, którzy nie odczuwali żadnej przyjemności i skarżyli się na spadek energii. Zabrakło u nich tego uczucia oczekiwania na bonus i towarzyszącej temu reakcji fizjologicznej.
Współautor publikacji dr Victor Spoomarker wyjaśnił, że ograniczona reakcje źrenic u pacjentów z większą apatią wskazuje na „brak aktywacji miejsca sinawego”, będącego ważnym procesem fizjologicznym leżącym u podstaw tego stanu. Jak zaznaczył, apatia zaliczana jest do najczęstszych symptomów depresji.
Według naukowców rozszerzone źrenice w odpowiedzi na oczekiwaną nagrodę mogą stanowić przydatny test kliniczny. To narzędzie umożliwi także monitorowanie reakcji pacjentów z depresją na przebieg leczenia. Podkreślili, że u 30 proc. chorych farmakoterapia nie przynosi oczekiwanych rezultatów i w związku z tym zaistniała pilna potrzeba zrozumienia fizjologicznych mechanizmów tego schorzenia oraz właściwe dostrojenie diagnostyki i leczenia.