Depresja po przeprowadzce [Porada eksperta]
Niedługo z moim mężem się przeprowadzamy. Ojciec jest alkoholikiem i bardzo się cieszę, że w końcu nie będę na to wszystko patrzeć. Dodam również, że mam nerwicę, kiedyś miałam depresję. Chodziłam na terapię i brałam leki przez prawie 3 lata. Mamy oboje pracę i wszystko jakby wraca do normy. Ja się trochę obawiam, że jak się wszystko zaczyna układać, to ja wpadnę znowu w dołek psychiczny. Że przeprowadzka będzie dla mnie powodem do radości ale i mogę wpaść znowu w depresję, dlatego że będzie wszystko ok. Pracuję nad sobą, ale nieraz mam złe dni, że sobie sama ze sobą nie poradzę. W dodatku jestem osobą bardzo wrażliwą. Ach i jeszcze ta jesień!
Szanowna Pani! Ciekaw jestem, czy Pani wrażliwość może polegać na tym, że trudno jest Pani żyć bez problemów (zewnętrznych lub wewnętrznych). Radzę ponadto sprawdzić, co lub kto nie pozwala Pani doświadczać w pełni radości i poczucia, że wszystko jest w porządku. Czy to możliwe, że ten kto cierpi, jest wartościowszy i bardziej zasługuje na uznanie i uwagę? Pozdrawiam. Józef Sawicki
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta