Czy to tylko przewrażliwienie? [Porada eksperta]
Jestem w związku od ponad 3 lat. Oboje mamy po 47 lat. Oboje jestśmy po przejściach. Moje małżeństwo, które trwało ponad 20 lat rozpadło się z powodu notorycznych kłamstw i liczne zdrad męża. Jestem na tym punkcie przewrażliwiona. Obecny mężczyzna wspanialy, troskliwy, ciepły, czuły... planujemy w marcu pobrać się. Póki co, mieszkamy w różnych oddalonych o 300 km miastach. Od samego początku spotykamy się w prawie każdy weekend, spędzamy wspólne urlopy. Przeprowadzam się do niego już od roku, ale ciągle "coś" uniemożliwia mi realizację tego planu! Poważna choroba i ciąża córki, potem jej rekonwalescencja i pomoc przy wnuczce. Pojawiło się też "ale" - mój partner zataił, że spotyka się z koleżanką z dawnych lat. Na razie były tylko dwa takie spotkania, ale za to jakie, do bardzo późnych godzin nocnych w naszym domu. On twierdzi, że to tylko przyjacielskie rozmowy. Kocha mnie i ze mną chce żyć do końca życia. Na mój zarzut, że nie powiedział mi, że ma zamiar spotkać się z dawną koleżanką odpowiedział, że bał się mojej reakcji. Nie potrafię podejśc do tego obiektywnie, bo bardzo chcę z nim być. Jednak bardzo boję się, aby nie zatruć życia sobie i jemu. Przecież i ja, i on mamy prawo spotykać się ze znajomymi. Czy faktycznie wyolbrzymiam? Na razie poprosiłam aby nie dzwonił do mnie, muszę nabrać dystansu do tej sytuacji.
Witaj! Wygląda na to, że twój partner miał rację co do swoich obaw. Twoja reakcja wskazuje na to, że nie jesteś gotowa do przyjmowania takich wiadomości. I to zapewne czy przed, czy po fakcie. Masz rację, że chyba nie powinnaś wyolbrzymiać tego co się stało, no i starać się dać partnerowi przestrzeń i większą wolność w tym związku. Razem nie znaczy zawsze i tylko razem i bez nikogo innego. Nie warto tracić miłości i przyjaźni, nie warto ryzykować fajnego związku z powodu zazdrości i źle rozumianej "wyłączności". Więcej zaufania i szacunku dla siebie i swojego partnera! Nie masz żadnych realnych powodów aby się czegokolwiek obawiać.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta