Czy to depresja, czy kryzys wieku średniego? [Porada eksperta]
Mój tata ma 52 lata. Od dłuższego czasu bardzo się zmienił, siedzi całymi dniami przed telewizorem i nie ma z nim kontaktu. Tak jakby nie słyszał, że ktoś coś do niego mówi. Raz jest dobrze, a zaraz mówi, że wszyscy go lekceważą, i gdy kłóci się z mamą, mówi, że się powiesi. Zamyka się w garażu, nie odbiera telefonu, gdy tam siedzi. Nie mieszkam z rodzicami, ale siostry i mama mówią mi, co się dzieje. Jak przyjeżdżam, to jest dobrze, bo przywożę syna, i tata znowu jest radosny, rozmawia i bawi się z nim. Boję się, że kiedyś tata coś sobie zrobi. Nie wiem, czy to kryzys wieku średniego, czy coś bardziej poważnego.
To przykra sytuacja, ale "zaocznie" nie da się postawić diagnozy. Trzeba tatę wspierać i namówić na rozmowę - choćby z lekarzem rodzinnym - to będzie łatwiejsze, niż skłonienie go do wizyty u psychologa, a tym bardziej psychiatry. Zapewne warto zrobić badania podstawowe, bo nie można wykluczać ewentualnego tła organicznego. Na pewno dzieje się coś niedobrego, rzeczywiście jest to moment trudny dla mężczyzny, ale też nie dramatyczny. Nie można go też rozpieszczać traktowaniem jak małe dziecko. Mama też powinna zaangażować się w akcję "tato, weź się za siebie".
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta