Bolesny pierwszy raz a brak ochoty na współżycie [Porada eksperta]
Jestem z chłopakiem w związku od 3 lat (jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami), mamy po 22 lata, więc w sumie jesteśmy w wieku największego pociągu seksualnego, jednak nie u mnie. Nie sprawia mi to żadnej przyjemności od samego początku związku, a z czasem jest coraz gorzej. Wręcz jakiekolwiek chęci ze strony partnera odpychają mnie, nie mam ochoty nawet na całowanie się. Wystarczyłoby mi tylko przytulanie. Nie rozumiem tego, ponieważ podobają mi się sceny erotyczne w filmach, na ekranie, ale w życiu już nie bardzo. Czuję, że mój związek na tym cierpi, ponieważ chłopak jest wyrozumiały, ale ile można. Wałkowaliśmy temat już wiele razy, ale nic nie pomaga. W sumie to czemu miałabym mieć ochotę na seks, skoro każde zbliżenie jest jak pierwszy raz (w negatywnym znaczeniu - bolesny i mało przyjemny, w niczym nie przypominający spontanicznego współżycia, bo trzeba robić to powolutku, bo mnie boli). Wcale nie dziwię się chłopakowi, że denerwuje go już ten celibat. Sama bardzo chciałabym mieć ochotę na seks i czerpać z tego przyjemność. Ale wciąż chodzę zmęczona i zestresowana z powodu studiów, zrobiłam się kapryśna i prawie nic mnie nie cieszy, wszędzie widzę same negatywy. Zaczęłam nawet uprawiać sport i zdrowo się odżywiać, ale nie pomogło. Jakiś czas temu robiłam badania tarczycy i wszystko w normie. A jeżeli chodzi jeszcze o aspekt rodzinny, to w domu seksualność była tematem tabu, ale jakoś szczególnie nie przeszkadzało mi to. Czy mogę jakoś rozwiązać swój problem, bo czuję, że ranię nie tylko partnera, ale także siebie?
Witam Cię, bardzo dziękuję za ten ważny mail. Rozumiem Wasz problem, doceniam Twój niepokój o partnera i Wasz związek. W Twojej relacji znajduję pewien "drogowskaz diagnostyczny" - informację, że początek współżycia połączony z defloracją był bolesny i mało przyjemny. Gdybyś była moją pacjentką popytałbym o to, a także o to, jak Twój chłopak postępuje z Tobą w trakcie zbliżeń. Powinnaś szybko pójść do seksuologa, bo każdy nieudany raz pogłębia frustrację i pogarsza sytuację. Nie zwlekaj, proszę. Pozdrawiam!
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta