Blokada psychiczna a ciążą [Porada eksperta]
Witam serdecznie, Od zawsze myśl o posiadaniu dziecka wiązała się z panicznym lękiem (najbardziej bałam się samej ciąży i porodu) i deklarowałam, że nigdy nie będę miała dzieci. Jednak,gdy wyszłam za mąż, zmmienił się mój punkt widzenia, zapragnęłam mieć z mężem potomstwo, ale zawsze, gdy o tym myślę, czuję ogromny strach i wmawiam sobie, że to jeszcze nie czas, że najpierw osiągnę to czy tamto, a dopiero później zajdę w ciążę. Jednocześnie, jak widzę przyszłe mamy albo szczęśliwą rodzinę z wózeczkiem, czuję zadrość i lęk, że nas to nie spotka. Mam bardzo dobry kontakt z dziećmi, mojego siostrzeńca uwielbiam i najchętniej spędzałabym z nim cały wolny czas. Mam 32 lata, jestem po ślubie 5 lat. Mam wspaniałego mężą, do szczęścia potrzebne nam jest już tylko dziecko, ale przy każdym zbliżeniu czuję lęk, że może jeszcze nie teraz i równocześnie radość, że może jednak zajdę w ciążę, a gdy test ciążowy znowu pokazuje wynik negatywny czuję rozczarowanie i smutek. Strasznie to wszystko zagmatwane i bardzo dla mnie trudne. Jak zmienić swoje myślenie, aby ta blokada raz na zawsze upadła i żebym mogła zostać mamą?
Witam! Niestety, nie mogę powiedzieć czy w twoim przypadku mamy do czynienia z lękiem i silnymi obawami czy z blokadą. To, co opisałaś, jest na pewno stanem dość niepokojącym, ale czy jest to coś, co cię "zablokuje" i spowoduje niemożność zajścia w ciążę, tego nie wiem. Bo blokada to właśnie taka niemożność. Ty trochę ją przeformułowałaś. Z ciążą i porodem wiąże się wiele kobiecych strachów i lęków. To coś, czego boimy się od wieków i zapewne będzie nam ta obawa towarzyszyła do kiedy rodzić będziemy. Całkiem prawdopodobne, że z chwilą zajścia w ciążę zmieni się twój sposób postrzegania tej sytuacji. Wcale nie wykluczone, że radość będzie większa niż strach i wszystko pójdzie dobrze. Ale jeśli tak nie będzie, to radziłabym ci odbyć chociaż niedługą psychoterapię, ponieważ takie kłopoty nie nadają się do zmiany - ot, tak za pomocą jednej krótkiej porady. Tu trzeba trochę nad tym pomyśleć, popracować, znaleźć dokładnie do ciebie dopasowane sposoby radzenia sobie. Nie martw się jednak na zapas - jak większość z nas, poradzisz sobie z tym wyzwaniem. Trzeba to tylko trochę poukładać.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta