Szef wysyła mnie na coaching [Porada eksperta]
W zeszłym miesiącu firma, w której pracuję, poinformowała nas, że nawiązują współpracę z coachem i że część z nas zostanie skierowana na konsultacje. Przyznam, że trochę się tym wszyscy zmartwiliśmy, bo kierownik nie chce nam powiedzieć, dlaczego część z nas musi w tym wziąć udział, a część nie. Obawiam się, że wyślą mnie jak na jakieś korepetycje, a jak nie poprawię swoich wyników, to się ze mną pożegnają. Czy powinnam się bać konsekwencji takich konsultacji?
Pani niepokój związany z nową sytuacją jest jak najbardziej zrozumiały. Faktem jest, że przełożony kierując pracownika na sesje z coachem, szkolenie zawodowe czy jakąkolwiek inną formę wsparcia, powinien poinformować o celu tych działań. Owszem czasem pracodawca wysyła część swojego zespołu na sesje coachingowe traktując to, jako ostatnią deskę ratunku - myśląc, że jeżeli to nie pomoże pracownikowi w osiąganiu lepszych efektów, to już nic nie pomoże. Zwykle jednak klienci trafiający do gabinetu coacha kierowani przez swoją firmę dostają taką usługę, jako bonus, a nie, jako karę.
Możliwość skorzystania z coachingu często jest inwestycją w rozwój pracownika i całej organizacji. Dlatego też ponowiłabym próbę rozmowy z kierownikiem, po to by sprawdzić, jaki jest prawdziwy powód nawiązania współpracy z coachem, w przeciwnym razie niepokój będzie Pani towarzyszył aż do samej sesji. Warto też pamiętać, że nawet jeżeli z jakichś powodów Pani obawy byłyby słuszne, to sesje coachingowe stanowią wartość samą w sobie. Praca z coachem to możliwość rozwoju osobistego, którą niezależnie od pobudek szefa warto wykorzystać.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta