Stres w pracy. Jak poradzić sobie z szefem-furiatem? [Porada eksperta]

Trzy miesiące temu zmienił się kierownik mojego działu. Osoba ta wprowadziła atmosferę strachu, często krzyczy, grozi zwolnieniami i generalnie czepia się każdego o niemal wszystko. Do tego wprowadza plany niemożliwe do zrealizowania, a gdy to się nie udaje (lub cokolwiek jest nie po jego myśli), to publicznie krytykuje "winowajcę". Coraz więcej osób myśli o złożeniu wypowiedzenia, ja też się nad tym zastanawiam. Odkąd warunki pracy się zmieniły zauważyłam, że mam problemy ze snem, jestem coraz bardziej nerwowa i co gorsza zdarza mi się wyżywać na bliskich. Jak sobie radzić z szefem-furiatem?

Sytuacja przez Panią opisywana jest niestety dość powszechna. Zdarza się, że osoby obejmujące kierownicze stanowiska nie mają wystarczających kompetencji, aby skutecznie zarządzać zespołem, starają się strachem i autorytarnym sposobem bycia wymóc większą skuteczność pracowników. Jak już pani zauważyła, ten sposób zarządzania prowadzi donikąd, dodatkowo wyczerpuje zespół i często kończy się falą wypowiedzeń. Co w tej sytuacji należałoby zrobić?

Skoro po tak krótkim czasie zauważa Pani u siebie objawy nadmiernego stresu, trudności ze snem i pogorszenie relacji z bliskimi, to pozostawienie sprawy samej sobie może tylko eskalować pani odczucia. Zachęcam do sprawdzenia, czy mimo słabego sposobu zarządzania szefa jest pani w stanie powszechnie dostępnymi sposobami poradzić sobie w tak stresujących warunkach. Może okaże się, że prosta obsługa stresu we własnym zakresie wystarczy do dalszego względnie komfortowego egzystowania w pracy. Jeżeli jednak to nie wystarczy i nie uda się zredukować objawów, warto byłoby pomyśleć o konsultacji ze specjalistą psychologiem, coachem i rozważyć różne rozwiązania, jakie byłaby Pani gotowa w obecnej sytuacji przedsięwziąć, łącznie ze zmianą pracy. Mając oczywiście na uwadze Pani indywidualne cechy, aktualna sytuację rodzinną, na rynku pracy itp.

Patrycja Szeląg-Jarosz