Brak motywacji u dziecka. Jak sobie z tym poradzić? [część 2]
W dzisiejszych czasach temat motywacji u dzieci i młodzieży staje się wyjątkowo ważny. Pozamykani w domach uczniowie potrzebują wsparcia w obszarze motywacji, bo aktualna rzeczywistość tej motywacji nie służy. Brak aktywności dziecka w różnych obszarach, nie tylko związanych z nauką, może świadczyć o poważnych problemach, dlatego szczególnie teraz od rodzica wymaga się uwrażliwienia i dużej uważności na swoje dziecko.
Spis treści
- Jakie są objawy stresu?
- Dziecko przed ekranem
- Sposoby na nudę
- Nauka na czas
- Somatyzacja stresu, czyli zestresowane ciało
- Psychobiotyki – probiotyki na stres
- Dostrzeż kryzys!
Jakie są objawy stresu?
Oprócz braku motywacji, problemy, które mogą obecnie częściej występować u dzieci to:
- rozdrażnienie,
- wybuchy złości,
- agresja,
- izolowanie się,
- przedłużające się milczenie,
- brak aktywności,
- lęki,
- pogorszenie się pamięci,
- trudności z koncentracją,
- zaburzenia snu (bezsenność lub nadmierna senność).
Dziecko przed ekranem
Codzienne aktywności dzieci bardzo się zmieniły. Z powodu nauki zdalnej znacznie wzrosła ilość czasu spędzanego przez dzieci i młodzież przed ekranem. To rodzice muszą zadbać o zminimalizowanie negatywnych skutków takiego stanu rzeczy, dziecko samo raczej nie ograniczy korzystania z elektroniki, ponieważ siedzenie przed ekranem „wciąga” i daje złudne poczucie zadowolenia. Dziecko staje się rozdrażnione, traci ochotę na jakiekolwiek aktywności i naukę, ale nie zdaje sobie sprawy ze swojego cierpienia.
Sposoby na nudę
Pierwsze, co należy zrobić to absolutny zakaz korzystania z elektroniki w przerwach między lekcjami i maksymalne ograniczenia ekranowe już po lekcjach. Bardzo ważna jest codzienna aktywność fizyczna, ciało dziecka potrzebuje ruchu, aktywne doświadczanie jest niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania i rozwoju intelektualnego. Aktywizować dziecko można poprzez wspólne uatrakcyjnione spacery czy 10-minutowe ćwiczenia fizyczne, które raz wymyśla rodzic, raz dziecko. Poza lekcjami można zachęcać swoje pociechy do spędzania wspólnego czasu np. na gotowaniu. Młodszym dzieciom wystarczy obecność zaangażowanego w rozmowę z nimi rodzica, w przypadku młodzieży, jeśli syn, czy córka nie są chętni do rozmów, pozwólmy im puścić ich ulubioną muzykę, wykonywanie wspólnej czynności bez rozmowy też zbliża.
Zadbajmy także i pomóżmy w zorganizowaniu pozalekcyjnego kontaktu „na żywo” z rówieśnikami. W przypadku młodszych dzieci weźmy na spacer czasami także kolegę czy koleżankę z klasy naszej pociechy - a może jej rodzice odwdzięczą się kiedyś tym samym – nie dość, że nasze dziecko doświadczy ruchu w towarzystwie innego dziecka, co zawsze dla niego jest atrakcyjniejsze, to my zyskamy chwilę dla siebie.
W przypadku starszych dzieci namawiajmy je na kontakt z innymi poza siecią, pomóżmy im – zaproponujmy podwiezienie – oczywiście trzeba mieć na uwadze bezpieczeństwo w związku z pandemią, ale kontakt z rówieśnikami w tym wieku jest bardzo ważny i niezbędny dla prawidłowego rozwoju i zachowania zdrowia psychicznego. To wszystko pozwoli dzieciom odetchnąć, zmniejszyć napięcie, oczyścić umysł – to jest niezbędne, jeśli chcemy, żeby później usiadły do zadania domowego czy nauki.
Nauka na czas
Bądźmy dla dzieci wyrozumiali, bo to trudny okres dla wszystkich. Czasami sukcesem będzie to, że uczeń zmotywuje się, żeby usiąść do lekcji, czy nauki na pół godziny, chociaż wiemy, że to nie wystarczy, żeby dostać najlepszą ocenę. Jeśli jednak dziecko jest w gorszym nastroju, nasze naciski mogą spowodować, że się zbuntuje i nie usiądzie do lekcji w ogóle. Może nam pomóc tutaj technika z minutnikiem: nastawiamy go na pół godziny (czy godzinę w przypadku starszej pociechy), a umowa jest taka, że przez ten czas jest tylko nauka, dla dziecka świadomość, że ten obowiązek jest zamknięty w ramach czasowych, powoduje lepszą mobilizację. Bądźmy jednak konsekwentni, nie każmy dziecku zrobić jeszcze jednego zadania, gdy czas się skończy, bo następnym razem ta technika nie podziała.
Somatyzacja stresu, czyli zestresowane ciało
Nie można pominąć faktu, że u dzieci skutkiem przeżywanych stresów są objawy somatyczne i to obecnie może się nasilać. Dolegliwości fizyczne negatywnie wpływają na motywację, a czasami nawet zupełnie wykluczają możliwość jakiejkolwiek aktywności. Jeśli czujemy się źle fizycznie i psychicznie, to nasza wydajność spada, mamy gorsze efekty, to demotywuje. Czasami to, co nie zostanie wypowiedziane przez dziecko, opowiada jego ciało. Stąd stresowe bóle brzucha czy głowy, ale także stresowe biegunki i nudności, brak apetytu lub nadmierne łaknienie spowodowane stresem. Jeśli dziecko czuje się źle, będzie stronić od aktywności.
To, co rozgrywa się w głowie, ma swoje konsekwencje w układzie pokarmowym dziecka. A dzieje się tak za sprawą osi mózgowo-jelitowej, czyli pewnego rodzaju trasy wymiany informacji między mózgiem i jelitami (i nadmienię tutaj, że są one bardzo gadatliwe). Zatem ważne jest, aby nie bagatelizować objawów somatycznych u dzieci, gdyż mogą być one konsekwencją przeżywanych trudnych emocji. Co ważne, wymiana informacji za sprawą osi mózgowo-jelitowej odbywa się w obydwu kierunkach, zatem nieprzyjazne dla organizmu, „zestresowane” bakterie jelitowe także zakłócają równowagę psychiczną dziecka.
Psychobiotyki – probiotyki na stres
Co może odbudować mikrobiotę jelitową, a tym samym wpłynąć na sygnały wysyłane do i z mózgu oraz poprawić kondycję psychiczną dziecka? Pomóc mogą psychobiotyki. Są to żywe bakterie, które korzystnie wpływają na zdrowie psychiczne. Regulują one oś mózgowo-jelitową poprzez oddziaływanie na układ nerwowy, ponieważ uczestniczą w syntezie neuroprzekaźników. Dodatkowo obniżają stężenie kortyzolu we krwi, czyli tzw. hormonu stresu. Szczególnie ważne jest, jakie szczepy bakterii zawiera dany psychobiotyk. Te przebadane i o udowodnionej skuteczności to szczepy Lactobacillus helveticus Rosell® – 52 i Bifidobacterium longum Rosell® – 175. W ten sposób można wzmocnić zarówno dziecko, jak i siebie, ponieważ rodzice obecnie także przeżywają ogromne stresy, a jeszcze spadają na nich dodatkowe wyzwania związane z radzeniem sobie ze słabą kondycją psychiczną i barkiem motywacji ich pociech.
Dostrzeż kryzys!
Obecnie trzeba być bardzo wyczulonym i uważnym na dziecko. Nasza pociecha może prezentować szereg zachowań związanych z frustracjami, które przeżywa, mieć słabą motywacje do nauki i innych aktywności, natomiast jeśli zachowanie dziecka zmienia się diametralnie, niech to będzie dla rodzica sygnał ostrzegawczy. W skrajnych przypadkach sytuacja może stać się bardzo niebezpieczna. Jeśli dziecko dokonuje samookaleczeń lub ma inne autodestrukcyjne zachowania, należy koniecznie zgłosić się do specjalisty – psychiatry lub psychologa, a czasami i do jednego, i do drugiego. Pamiętajmy także, że jeśli dziecko mówi o samobójstwie, czy mamy podejrzenie, że ma takie myśli, to wzywamy karetkę lub sami zawozimy dziecko do szpitala, bo w takim momencie zabezpieczenie dziecka jest najważniejsze.
Porady eksperta