Tęsknota: jak sobie z nią radzić? Dlaczego tęsknimy?
Tęsknota pojawia się, gdy odczuwamy brak bliskiej osoby u swego boku, może ona też wcale nie dotyczyć ludzi, ale sytuacji, miejsc. Ogarnia nas przecież tęsknota za ojczyzną, gdy przebywamy na emigracji czy za domem lat dziecięcych. Przeczytaj, jak oswoić tęsknotę i sobie z nią radzić? I tak właściwie to dlaczego tęsknimy?
Spis treści
Tęsknota - w określonych okolicznościach wszyscy jej doświadczamy. Bywa, że tęsknimy za bliską osobą, minionym wydarzeniem, utraconą relacją czy domem, kiedy jesteśmy daleko. Z tęsknotą często łączy się potrzeba przynależności, akceptacji, bezpieczeństwa. Tęsknota to doświadczenie braku kogoś lub czegoś ważnego z punktu widzenia osoby tęskniącej. Temu deficytowi często towarzyszy poczucie smutku, niepokoju, czasem rozdrażnienia czy osłabienia koncentracji. Takie zmiany w stanie psychofizycznym są naturalne w tej sytuacji. Tęsknota, mimo iż często jest nieprzyjemna, stanowi integralna część ludzkich doświadczeń.
Po co nam tęsknota?
Tęsknota jest jednym z sygnałów mówiących o potrzebach. To, za czym tęsknimy jest dla nas ważne. Warto mimo negatywnych odczuć towarzyszących jej przyjrzeć się temu za czym tęsknimy. Zachęcam do zadania sobie kliku pytań: Czego dotyczy tęsknota (np. domu?)? Dlaczego akurat dom jest ważny? Co daje mi dom? Jakie potrzeby zaspakaja? Co dom dla mnie oznacza? Czy poczucie braku, jaki powoduje rozłąka z domem, mogę zaspokoić w inny konstruktywny sposób?
Czasem, próbując radzić sobie z tęsknotą wypieramy ją, starając się zagłuszyć nadmiarem zajęć czy pracy. Owszem są sytuacje, kiedy ta strategia jest jedyną możliwą do zastosowania, ale czasem warto poszukać w sobie gotowości do przyjrzenia czy skonfrontowania się ze swoją tęsknotą. Próba świadomego doświadczenia jej może okazać się bardzo rozwojowa. Stawienie czoła tęsknocie i wszystkim jej nieprzyjemnym konsekwencjom uczy nas, że jesteśmy w stanie poradzić sobie z nimi, wzmacniając nas samych.
Nie chodzi o to, żeby próbować nie czuć tęsknoty, ale przeżyć ją w pełni wyciągając z tego doświadczenia wiedzę o sobie i rozszerzając swoją perspektywę. Może się okazać, że to, co w pierwszym odruchu nazywamy tęsknotą za domem jest np. lękiem przed nieznanym, obawą związaną ze zmianą itp. Niektórzy twierdzą, że lepiej jest mieć za kim tęsknić niż nie mieć. Jeżeli budujemy z kimś bliską relację, która daje poczucie bezpieczeństwa nie dziwmy się, że kiedy na jakiś czas ona znika czujemy brak i niepokój.
Czytaj też: Ból po rozstaniu, czyli zespół złamanego serca
Dzięki tęsknocie łatwiej nam docenić to, co ważne. Czasem dopiero rozłąka uświadamia nam, jak wiele dla nas znaczy obiekt tęsknoty. To ona właśnie, podkreśla czy uświadamia rolę, jaką w naszym życiu pełni ta konkretna relacja lub miejsce.
Szczepionka na poczucie braku. Przeżycie tęsknoty jest elementem procesu adaptacyjnego w zmieniających się warunkach. Dopuszczając uczucie tęsknoty do siebie, przepracowanie jej może pokazać, co oprócz przedmiotu tęsknoty może wypełnić deficyt. Np. opuszczając dom rodzinny mimo dyskomfortu mamy szansę odkryć, w jaki jeszcze sposób, w innych relacjach możemy budować poczucie bliskości, bezpieczeństwa itp. To często nieprzyjemny trening, który wymaga przekroczenia strefy komfortu, jednak w konsekwencji działa wzmacniająco. Doświadczając tęsknoty, która z czasem w naturalny sposób straci na intensywności, budujemy i wzmacniamy zdolność znoszenia tego rodzaju frustracji. Kiedy pojawi się konieczność doświadczenia tego ponownie, najprawdopodobniej w mniejszym stopniu obawa przed tęsknotą wpłynie na podejmowane decyzje.
Czytaj też: Samotność ma różne oblicza. Jak sobie radzić z samotnością?
Kiedy tęsknota powinna niepokoić?
Tęsknota, której intensywność i czas trwania dezorganizuje życie, powinna jest powodem do przyjrzenia się jej. Jeżeli podczas rozłąki nie jesteśmy w stanie subiektywnie normalnie funkcjonować, warto skonsultować ze specjalistą. Oczywiście każdy człowiek ma indywidualne możliwości adaptacyjne i w innym tempie odnajduje się w nowych okolicznościach, ale jeżeli obniżony nastrój utrzymuje się dłużej, a nasze zachowanie, emocje i/lub myśli utrudniają codzienne funkcjonowanie, warto skorzystać z konsultacji z psychologiem. Negatywne skutki psychologiczne wynikające z rozłąki, zwłaszcza tej długotrwałej, mogą w objawach przypominać depresję, dlatego zachęcam do zadbania o swój komfort i zachowania uważności na własne zdrowie, jeżeli dyskomfort związany z tęsknotą zaczyna być silniejszy od adaptacyjnych umiejętności organizmu.
Zazdrość, zwłaszcza w kontekście tęsknoty za życiowym partnerem lub partnerką, jest często występującym uczuciem. To naturalne, że w pewnym stopniu w związku z rozłąką czujemy ukłucie zazdrości. Jednak jeżeli próbujemy radzić sobie z tęsknota i towarzysząca jej zazdrością "za pomocą" nadmiernej kontroli bliskiej osoby, nieuzasadnionymi obiektywnie wyrzutami, to nie posłuży to relacji. Warto, jeżeli uda nam się już odrobinę ochłonąć, przyjrzeć się temu, czego dokładnie dotyczy zazdrość. Być może obawiamy się utraty bliskiej osoby, naszej kontroli nad nią. Jeżeli tak jest, warto się zastanowić, czemu ma ta kontrola służyć i czy da się zamiast niej zastosować inną, bardziej konstruktywną strategię.
Oczywiście bywa, że prościej jest robić wyrzuty mówiąc: "Dlaczego nie odbierasz telefonu!? Na pewno z kimś jesteś!" albo "Ja się tu o Ciebie zamartwiam!", opierając go na własnych obawach czy wyobrażeniach. Jednak komunikat wprost oparty na tym, co czuje tęskniący zazdrośnik może być łatwiejszy do przyjęcia i mniej zamykający komunikację. Zachęcam w takiej sytuacji do próby odniesienia się do własnych emocji i faktów np.: "Kiedy się długo nie odzywasz zaczynam bać się, że coś się stało. Zależy mi na Twoim bezpieczeństwie". albo "Jesteś dla mnie ważny, ważna, dlatego czasem, kiedy się nie odzywasz zaczynam czuć zazdrość".
Czytaj też: Apatia - czym jest? Przyczyny, rodzaje i leczenie apatii
Żałoba i wszystkie towarzyszące jej aspekty również wywołują poczucie tęsknoty. Właściwa dynamika tęsknoty jest taka, że stopniowo towarzyszące jej negatywne odczucia powinny słabnąć i mijać. Jeżeli jednak mimo upływającego czasu, sposób i intensywność naszej tęsknoty nie ulega zmianie czy wyciszeniu, warto skorzystać ze wsparcia psychologa. Tęsknota, która towarzyszy żałobie jest intensywna i często nigdy nie znika, ale wraz z biegiem czasu, w coraz mniejszym stopniu wpływa na codzienność, emocje i myśli, stając się epizodem w ramach codzienności, a nie główną treścią.
Warto też pamiętać, że obwinianie partnera za swoje uczucia, za swoją tęsknotę, nie ma sensu. To nie ta osoba jest odpowiedzialna za to, jak i czy potrafimy sobie poradzić z tęsknotą. Może nas wspierać, dzwonić, mailować, jednak to od nas zależy, jak odnajdziemy się w nowej sytuacji.
Czytaj też: Tłumienie emocji czasem się przydaje, ale skutki dla zdrowia mogą być bardzo duże
Jak sobie radzić z tęsknotą?
Znalezienie sobie dodatkowego zajęcia, które nieco wytłumi negatywne skutki tęsknoty nie jest najbardziej konstruktywnym sposobem radzenia sobie z nią, niemniej jednak trudno odmówić mu skuteczności. Strategia odwracania uwagi i zajmowania sobie czasu dodatkowymi zajęciami po to, by "przyspieszyć" jego bieg jest sposobem skutecznym, ale mało rozwojowym.
Nowe technologie łatwy dostęp do Internetu, telefonów i wszelkiego rodzaju komunikatorów to skuteczny sposób na utrzymanie kontaktu. Co prawda brak możliwości bezpośredniej interakcji np. dotyku nadal pozostawia pewnego rodzaju pustkę, ale sama możliwość podtrzymania kontaktu na poziomie komunikacyjnym sprzyja obniżeniu napięcia emocjonalnego związanego z tęsknotą.
Czytaj też: Jak utrzymać związek na odległość? Historie związków i porady psychologa
Przypisanie znaczenia wydarzeniom, które spowodowały tęsknotę. Jeżeli na przykład tęsknimy za dzieckiem, które wyjechało na studia z łatwością pojawią się argumenty typu: to naturalne, że dziecko w pewnym wieku usamodzielnia się, zdobycie edukacji jest ważne, itp. Znalezienie sensu w sytuacji tęsknoty pozwala znieść dyskomfort związany z rozłąką.
Warto poszukać pozytywnych wzmocnień w nowej sytuacji. Tęsknota zwykle wiąże się z jakiegoś rodzaju zmianą, a zmiana to często nowe możliwości. Zachęcam do przyjrzenia się temu, co dobrego niesie ze sobą owa zmiana, mimo poczucia rozłąki. Może okazać się, że wyjazd dziecka do innego miasta czy kraju wiąże się z dodatkowym wolnym czasem, który można spożytkować np. na realizację od dawna przekładanych "na później" pasji. Może miejsce, w którym się znaleźliśmy, daje nowe możliwości: zobaczenia nowych miejsc, próbowania nowych potraw. Próba przekierowania uwagi na to, co dobrego niesie ze sobą zmiana może skutecznie obniżyć napięcie emocjonalne wynikające z tęsknoty.
Tęsknota w różnych momentach życia towarzyszy każdemu człowiekowi. Doświadczanie jej wiąże się z dyskomfortem i nie pozostaje obojętne wobec poczucia równowagi psychofizycznej. Jeżeli jednak tęsknota staje się głównym motywem codzienności, dominując kolejne sfery życia, warto zasięgnąć porady psychologa.
Czytaj też: Empatia, czyli wiem, co czujesz
Dr Anna Braniecka ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w 2010 roku w ramach swojej pracy doktorskiej "Współpobudzenie pozytywnego i negatywnego afektu a jakość życia. Czerpanie korzyści z nostalgii" przeprowadziła projekt badawczy, w którym uczestniczyło 447 osób w wieku 20-34 lata. Okazało się, że tęsknota ma nie tylko negatywne strony - jej przeżywanie może chronić przed pogorszeniem stanu zdrowia, pomóc lepiej zaadaptować się do nowej sytuacji, zrozumieć siebie i otoczenie1.
Źródła:
1. Dostęp do informacji o badaniu na stronie: https://www.swps.pl/centrum-prasowe/archiwum-centrum-prasowego/278-badanie/12003-z-nostalgii-mozna-czerpac-korzysci [z dn. 01.02.2018].
Polecany artykuł:
Porady eksperta