Melancholia - co to? Kim jest melancholik? Melancholia a depresja
Melancholia - teoretycznie łatwo ją zdefiniować jako stan przygnębienia i odczuwania smutku, w praktyce okazuje się jednak, że z melancholią związanych jest wyjątkowo wiele niejasności. W przeszłości w ten właśnie sposób określano zaburzenia depresyjne, obecnie termin ten zasadniczo nie jest już używany, ale jednak istnieje możliwość natknięcia się na określenie "depresja melancholiczna". Czym więc tak naprawdę jest melancholia i skąd się wziął ten termin? Czy melancholia jest stanem przejściowego smutku, czy też jest może ona jednak poważną chorobą? Kim jest melancholik i czy(m) różni się melancholia od depresji?
Spis treści
- Co to jest melancholia?
- Melancholia a depresja
- Melancholia w kulturze
- Kim jest melancholik?
- Melancholia a pory roku: dlaczego jesień kojarzona jest z melancholią?
Co to jest melancholia?
Melancholia - termin ten funkcjonuje w ludzkim języku już od bardzo długiego czasu. Wywodzi się on od dwóch greckich słów: "melas", które znaczy "czarny" oraz "khole", rozumianego jako żółć. W takim przypadku występowanie melancholii związane byłoby z czarną żółcią.
Czymże jednak miałaby być ta substancja? Teoria, według której melancholia miałaby wynikać z nadmiaru czarnej żółci w organizmie związana jest bezpośrednio z przekonaniami ludzi zajmujących się zagadnieniami medycznymi, którzy żyli w czasach jeszcze przed naszą erą. Otóż w tamtych czasach sądzono, że w ludzkich ciałach znajdują się cztery ciecze (humory): krew, śluz, żółć oraz – wspominana już wyżej – czarna żółć.
Zdrowie u ludzi – według teorii czterech płynów, zwanej również teorią humoralną – miałaby zapewniać równowaga pomiędzy nimi wszystkimi. Kiedy dochodziłoby do nadmiaru któregoś z płynów, pacjenci mieliby borykać się z różnorodnymi problemami zdrowotnymi. W sytuacji, kiedy zaburzenia dotyczyły ilości czarnej żółci, ludzie z tym problemem mieli doświadczać melancholii.
O melancholii wspominał już, uznawany za ojca medycyny, Hipokrates. Według niego o istnieniu tego problemu można było mówić w przypadku tych osób, które przez dłuższy czas borykały się z przygnębieniem i różnorodnymi obawami.
Brzmi znajomo – tego rodzaju dolegliwości mogą przecież być powiązane z zaburzeniami depresyjnymi. Rzeczywiście jest tak, że melancholia jest ściśle związana z depresją, jednakże łączące je powiązania nie są ostatecznie aż tak oczywiste, jak mogłoby się to wydawać.
Polecany artykuł:
Polecany artykuł:
Melancholia a depresja
Współcześnie termin melancholia jest już stosowany rzadko. Dolegliwości, które w przeszłości powiązywano z melancholią, obecnie traktowane są jako objawy różnych zaburzeń depresyjnych.
Poczucie smutku i przygnębienie mogą przecież pojawiać się zarówno w przypadku depresji poporodowej, jak i depresji u dzieci czy zaburzeń depresyjnych w wieku podeszłym. Kiedyś nazwano by je zapewne melancholią, dziś tego rodzaju problemy określane są właśnie jako zaburzenia depresyjne.
Tak naprawdę obecnie melancholia jest pojęciem dość nieprecyzyjnym. Terminem tym bywają bowiem określane łagodne i przemijające zaburzenia nastroju, takie jak epizody krótkotrwałego przygnębienia czy występowanie szybko ustępującego smutku.
Z drugiej jednak strony możliwe jest natknięcie się na określenie "depresja melancholiczna", która w niektórych źródłach traktowana jest jako jedna z cięższych postaci depresji.
Jako depresję melancholiczną określa się bowiem czasami takie zaburzenia depresyjne, w których objawy depresyjne są wyjątkowo nasilone (przykładowo pacjenci borykają się ze znaczną anhedonią, doświadczają oni silnego spadku łaknienia i znacznych zaburzeń snu).
Wspomina się również o tym, że depresja melancholiczna zazwyczaj spowodowana jest jakimiś czynnikami wewnętrznymi i w takich sytuacjach traktowana jest ona jako wariant depresji endogennej.
Polecany artykuł:
Melancholia w kulturze
Swego czasu melancholia stanowiła przedmiot zainteresowania wielu ludzi zajmujących się kulturą i sztuką. Właśnie z tego względu, chociaż z pewnością melancholii nie doświadcza każdy z nas, to najprawdopodobniej wszyscy (a przynajmniej ci, którzy zapoznawali się z obowiązkowymi lekturami) zetknęli się z tym zjawiskiem.
Problemy związane z melancholią można było zauważyć u jednego z bohaterów Szekspira – mowa tutaj o Hamlecie. Z melancholią zmagał się także Werter, będący bohaterem dramatu Goethego "Cierpienia młodego Wertera".
Kim jest melancholik?
Teorie dotyczące czterech różnych cieczy związane były nie tylko ze zjawiskami chorobowymi - koncentrowały się one również i wokół temperamentów. Wyróżniano ich 4 i były nimi temperament choleryczny, sangwiniczny, flegmatyczny i właśnie melancholiczny.
Jak się pewnie można łatwo domyślić, melancholicy (czyli osoby z melancholicznym temperamentem) przede wszystkim miałyby mieć skłonność do popadania w stany obniżonego nastroju.
Charakterystyczne dla nich miałaby również być skłonność do głębokiego analizowania rzeczywistości i przeżywanych zdarzeń, a także perfekcyjność oraz zdolność do poświęceń.
Melancholicy mieliby również wykazywać przewrażliwienie w wielu sytuacjach życiowych, a oprócz tego cechować się łatwym popadaniem ze skrajności w skrajność. Za jeszcze inne cechy melancholików uznawana jest wrażliwość i zdolność rozumienia problemów innych ludzi oraz kreatywność i poważne traktowanie zarówno całego życia, jak i swoich różnych zobowiązań.
Melancholia a pory roku: dlaczego jesień kojarzona jest z melancholią?
Jesień to zarówno słoneczne dni, w które można podziwiać bogatą paletę kolorów liści na drzewach, jak i czas, kiedy pojawiają się szarawe, przepełnione opadami deszczu popołudnia.
Z pewnością przyznać można jedno: nieprzyjemna aura za oknem raczej nie napawa optymizmem. To właśnie z tego względu jesienią częściej występują zaburzenia nastroju – u jednych ludzi przyjmują one postać łagodnego tylko przygnębienia, u innych zaś przybierają nawet natężenie pewnej formy zaburzeń depresyjnych.
Mowa tutaj o tzw. depresji sezonowej (SAD, seasonal affective disorder), która również bywa traktowana jako postać melancholii – w przebiegu depresji sezonowej objawy depresyjne typowo nie mają dużego natężenia, a pacjenci borykają się przede wszystkim z uczuciem przygnębienia i smutku.
Porady eksperta