Kompleksy: jak powstają i jak sobie z nimi radzić?
Kompleksy mają bardzo duży wpływ na nasze poczucie własnej wartości. To kompleksy są filtrem, przez który oglądamy świat i mają wpływ na nasze uczucia, zachowania, wartości, poglądy, jednym słowem - na naszą postawę w świecie. Przeczytaj, jak sobie radzić z kompleksami i jak właściwie one powstają.
Spis treści
- Kompleksy: jak powstają?
- Kompleksy: jak sobie z nimi radzić?
- 90% Polek narzeka na swój wygląd. Tylko 5% w pełni akceptuje swoje ciało
- Kompleksy: 9 porad, jak je zmniejszyć
Kompleksy - jak sobie z nimi radzić? Bo przecież nawet gdybyśmy się bardzo starali, wszystkiego nie zmienimy, zwyczajnie się nie da. Kompleksy trzeba rozpoznać i odróżnić te, którymi można się zająć, od tych, z którymi jedyne, co można zrobić, to je oswoić.
Spis treści:
"Pewnie już wyższa nie urosnę, choćbym potok łez wylała, ale angielski jest wciąż w zasięgu moich możliwości”. Fakt, nie urośniesz, koniec kropka, ale odpowiedzialność za to nie leży po twojej stronie. Możesz za to sprawić, że lepiej poczujesz się z własną osobą. Szukaj dla siebie miłych słów, które opisują twój wygląd, powtarzaj je sobie rano przed lustrem, zawsze kiedy witasz dzień, a efekty przyjdą same.
Kompleksy: jak powstają?
Kompleksy towarzyszą nam już od dzieciństwa. Najpierw wobec dorosłych, którzy są więksi, silniejsi, a potem na podwórku i w szkole. Kiedy tylko zaczynamy nawiązywać relacje społeczne, zaczynamy się dzielić na tych, którzy są sprawniejsi i mniej sprawni, tych którzy mają więcej zabawek i tych którzy nie mają ich wiele, tych którzy są lepsi w czytaniu i tych, którym idzie gorzej...
Kompleksy w powszechnym rozumieniu, to te wstydliwe tematy dotyczące nas samych, które sprawiają, że czujemy dyskomfort, niepokój, wstyd, lęk, strach.
Kompleksy sprawiają, że jesteśmy mniej aktywni, bierni, wycofujemy się z rożnych działań, np. rezygnujemy z treningów drużyny piłkarskiej czy spotkań z koleżankami z sąsiedztwa. Kompleksów przybywa w wieku dojrzewania i są one wtedy szczególne dotkliwe. Emocje przeżywane są intensywniej, a zachowania i ocena rówieśników (w tym okresie zdanie grupy rówieśniczej jest najważniejsze) sprawiają, że kompleksy się utrwalają.
Nastolatki czasem decydują, by nie iść do szkoły lub rezygnują z jakiegoś ważnego wydarzenia towarzyskiego z powodu niezadowolenia z własnego wyglądu (w tym wieku prym wiodą kłopoty z cerą).
Czytaj też:
Jak poradzić sobie z brakiem akceptacji samego siebie?
Weź udział w szybkiej lekcji asertywności
Jak być szczęśliwym? 19 kroków do szczęścia
Kompleksy: jak sobie z nimi radzić?
Natura uwielbia różnorodność, dlatego stworzyła ludzi o różnym wzroście, uszach, nosach, predyspozycjach do tycia bądź chudnięcia, o lepszych lub gorszych możliwościach intelektualnych, zdolnościach językowych, czy wytrwałości w dążeniu do celu.
W dorosłym życiu radzimy sobie z kompleksami lepiej, niż w okresie dojrzewania. Mamy dla siebie więcej tolerancji, dystansu, doświadczenia życiowego, szersze horyzonty, a to wszystko sprawia, że przykładowo "ten długi nos" nie jest już w naszym mniemaniu, aż tak długi.
Sytuacja życiowa, rodzina w jakiej się wychowujesz, miejsce w jakim żyjesz, status społeczny mają wpływ na ewentualne tworzenie się kompleksów.
90% Polek narzeka na swój wygląd. Tylko 5% w pełni akceptuje swoje ciało
Badania przeprowadzone na zlecenie WHO pokazują, że co najmniej 90 proc. młodych Polek narzeka na swój wygląd, a jedynie 5 proc. ankietowanych w pełni akceptuje swoje ciało i dobrze czuje się nago. Najczęstszym powodem kompleksów jest kształt brzucha i dodatkowe kilogramy. Zdaniem dr Katarzyny Jasiewicz w większości przypadków taka postawa wynika z niskiego poczucia własnej wartości pielęgnowanego od pokoleń.
Źródło: lifestyle.newseria.pl
Jednak niektórzy bywają tak bardzo niezadowoleni z siebie i zdeterminowani w dążeniu do zmiany, że ryzykują nawet własnym życiem, aby pozbyć się niechcianej cechy.
Poddając się zabiegom operacyjnym, by wyglądać inaczej, są w stanie ponosić wydatki ponad miarę swoich możliwości finansowych, by kosztem innych potrzeb, kupić produkt, w ich mniemaniu, podnoszący status społeczny i dający poczucie satysfakcji.
Bywa też tak, że w celu zmniejszenia kompleksów, instrumentalnie wykorzystywane są dzieci (świadomie, bądź nieświadomie), by realizowały niespełnione aspiracje i "dodawały punktów" rodzicom.
Warto krytycznie podejść do wymarzonych ideałów, z którymi się mierzymy czy szczytów, jakie nam się marzą, ocenić na ile są prawdziwe, realne, jakie koszty trzeba będzie ponieść, by je osiągnąć.
Skoro nawet nobliści i miss świata mają sobie coś do zarzucenia, to może warto nie być w stosunku do siebie bardziej restrykcyjnym niż w stosunku do innych? Przecież duży nos czy bardzo niski wzrost nie są jedyną informacją, która nas opisuje.
Polecany artykuł:
Kompleksy: 9 porad, jak je zmniejszyć
1. Koncentruj się na swoich potrzebach, pytaj się o nie, skupiaj na tym, co chcesz zrealizować i realizuj. Bądź dla siebie podmiotem w każdej sprawie, nawet jeśli twoja potrzeba nie będzie zrealizowana, to istotne jest, by zadać sobie pytanie, czego potrzebujesz teraz, w tej chwili, aby poczuć się lepiej.
2. Staraj się opisywać siebie wieloma cechami, w rożnych sytuacjach, ucz się myśleć dobrze o sobie. Jeśli jest ci trudno znaleźć odpowiednie słowa, poproś przyjaciela, kogoś bliskiego by to zrobił i zacznij od tych słów, staraj się regularnie dodawać coś od siebie.
3. Nie wciskaj innym opinii na własny temat. Nie wiesz, co myśli osoba która przypadkowo na ciebie spojrzała, być może przypadkiem, w zamyśleniu, podczas podróży metrem, skupiła wzrok na tobie. Więc ustalmy raz na zawsze - nie wiesz, co ktoś o tobie myśli, dopóki ta osoba ci tego nie powie.
4. Nie traktuj każdego słowa, gestu w swoją stronę jak wyroczni. Pamiętaj, że każdy patrzy przez swoje „okulary”. Mamy rożne gusta, a kanony piękna dziś są mocno dyskusyjne - równie piękne są kobiety wyglądające jak młodzi chłopcy, jak pełne kształtów panie podobne do Wenus z Milo w całej krasie.
Polecany artykuł:
5. Nabierz do siebie dystansu. Brzmi to banalnie, ale często zapominamy, że na szczęście lub niestety, nikt z nas nie jest pępkiem świata. Kandydatów do tego tytułu pewnie jest wielu, ale jest nas ponad 7 miliardów, skoncentrowanych zazwyczaj na sobie, więc nie jest prawdą fakt, że „cała plaża patrzy na mnie i mój brzuch”.
6. Jeśli kiedyś, dawno, ktoś mówił o tobie coś nieprzyjemnego, co tak bardzo wpłynęło na twoje widzenie siebie i ty do teraz tę opinię powielasz, to może warto, byś już wyrobił sobie własne zdanie na swój temat?
7. Szukaj aktywności, które sprawią ci radość. Zapisz się na taniec, karate, jogę, kreatywne pisanie, naukę języka obcego czy gotowania. Zaczynaj od podstaw, ucz się z innymi, koncentruj na swoich doznaniach, śmiej się z innymi, jak coś wam nie wychodzi, staraj się nie porównywać. Sprawiaj sobie przyjemności, obdarowuj małymi prezentami, każdego dnia zrób coś ekstra dla ciebie, jakiś drobiazg – choćby kup pyszny cynamon do kawy.
8. Jeżeli jednak jest w tobie coś, co bardzo ci przeszkadza i możesz to zmienić, to zmierz się z tym. Tylko daj sobie prawo do tego, że osiągnięcie rezultatu może zająć więcej czasu. Zwykle osiągnięcie celu i i wprowadzenie stałej zmiany nie udaje się od razu, prawdopodobnie będzie trzeba podejmować wysiłek wiele razy, konfrontując się z porażkami, ale nic tak nie wzmacnia poczucia własnej wartości, jak podnoszenie się po nich.
9. To, czego nie da się zmienić, warto oswoić, by nie „podgryzało gałęzi, na której siedzisz”. Staraj się realizować w życiu mimo braku, bądź nadmiaru. Bo żyjesz tu i teraz, nie wcześniej i nie kiedyś.
Porady eksperta