Angina? W lecie tylko przy rozkręconej klimatyzacji. Tutaj nie ma wątpliwości
Angina - kto z nas jej nie miał? Chociaż może wydawać się prosta w leczeniu, to często powoduje spory dyskomfort i eliminuje nas z życia towarzyskiego. Czy da się obronić przed anginą? Czy klimatyzacja ma wpływ na rozwój choroby? Ile powinna wynosić różnica temperatury między klimatyzowanym pomieszczeniem a tym na zewnątrz? O tym wszystkim opowiada dr Monika Zajcher-Badzian w najnowszym odcinku “Zdrowo Odpytanych”.
Angina to jedna z najczęściej występujących chorób w okresie jesienno-zimowym. Nie oznacza to jednak, że w lecie możemy się uchronić przed zakażeniem wirusowym lub bakteryjnym tej choroby. O anginie najczęściej rozmawiają rodzice, bo dzieci ze względu na niewyrobiony układ immunologiczny chorują najczęściej.
Klimatyzacja i angina, co łączy te dwie rzeczy?
Statystycznie nawet 90 proc. populacji chociaż raz w życiu przechodziło anginę. Jest to choroba górnych dróg oddechowych, którą mogą wywoływać wirusy lub paciorkowce. Może być mylona z katarem, a nawet przejść samoistnie, ale tylko w przypadku zakażenia wirusowego.
Wielu osobom wydaje się, że pora letnia sprzyja budowaniu odporności i nic złego stać się w tym okresie nie może. Błąd. Nagła zmiana temperatury, zwłaszcza w upalne dni, może osłabić nasz układ odpornościowy. To chwilowe uczucie chłodu jest subiektywne i daje tylko pozorną ulgę. Błona śluzowa naszego gardła nie jest w stanie tak szybko przestawić się z 30 stopni na 15 - a to ma miejsce, gdy wchodzimy do klimatyzowanego pomieszczenia w upalne dni.
Każda gwałtowna zmiana temperatury, czasami nawet szok termiczny, nie jest sytuacją naturalną dla naszego organizmu. Do zmiany temperatury należy się stopniowo przyzwyczajać, a maksymalna różnica między pomieszczeniem rozgrzanym a chłodzonym powinna wynosić ok. 5 stopni - mówi dr Monika Zajcher-Badzian.
Angina - objawy u dorosłych
W zakażeniu bakteryjnym przebieg choroby jest ostrzejszy i cięższy. Na migdałkach pojawiają się ropne czopy, temperatura podchodzi pod stan podgorączkowy, a zakażenie szybko rozprzestrzenia się między ludźmi. Do najczęstszych objawów można zaliczyć ból gardła - nie tylko przy przełykaniu, powiększone węzły chłonne, wybroczyny na podniebieniu, powiększone migdałki. Pierwsze objawy anginy obejmują złe samopoczucie, łamanie w kościach, ból mięśni i stawów. Niekiedy także nieżyt nosa.
“Nie leczymy anginy lodami”
Chłód i zimno zmniejszają wrażliwość receptorów nerwowych na ból. Może nam się zdawać, że jedząc lody leczymy się. Lody nie powodują leczenia przyczynowego - mówi ekspertka. W naszej populacji istnieje taki mit, że przy anginie dobrze jeść lody, bo objawy nam się zmniejszają. Rzeczywiście jest coś takiego, że zimne napoje i produkty spożywcze mogą przejściowo dawać uczucie zmniejszenia bólu, przez chwilowe znieczulanie receptorów - wyjaśnia.
Okazuje się, że lody są o wiele zdrowsze zimą, bo to właśnie różnica temperatur ma wpływ na to, czy zachorujemy. Tak więc zimą jest nawet zdrowiej jeść lody, bo nasze receptory już są przyzwyczajone do niskiej temperatury. Dodatkowo chłodzony organizm musi też wytworzyć więcej ciepła, czyli energii, co przyczynia się do tracenia kilogramów.
Co jeszcze warto wiedzieć na temat anginy? Czy przewlekła angina, zwłaszcza u dzieci, istnieje? O tym wszystkim w najnowszym odcinku “Zdrowo Odpytanych”.