"Wielu lekarzy nie wierzy w tę chorobę, ale pacjent cierpi". Częściej chorują kobiety
Zaburzenia snu, problemy z pamięcią, ale przede wszystkim ból, nieraz tak silny, że trudno funkcjonować. Do tego przewlekłe zmęczenie, które wielu chorym odbiera chęć do życia. - Fibromialgia to jedna z najbardziej tajemniczych chorób. Nie zagraża życiu, ale bardzo je utrudnia - mówi dr n. med. Anna Błażucka, neurolog, która gościła w najnowszym odcinku programu Gadaj Zdrów.
W istnienie fibromialgii wątpi wielu lekarzy
Fibromialgia jest związana z nieprawidłowym działaniem układu nerwowego. Status choroby uzyskała stosunkowo niedawno. Chociaż w międzynarodowej klasyfikacji chorób ICD-10 widnieje pod numerem M79.7, wielu lekarzy wątpi w jej istnienie. Jak przyznaje dr n. med. Anna Błażucka, neurolog z Instytutu Diagnostyki i Leczenia Bólu przy Szpitalu IBIS/ Sensor Cliniq w Warszawie, zdarza się nawet, że wyśmiewają pacjentów i uznają ich za hipochondryków.
Tymczasem wielu chorych miesiącami krąży od specjalisty do specjalisty w poszukiwaniu diagnozy. Postawienie rozpoznania zajmuje nieraz miesiące, a nawet lata.
Objawy fibromialgii nie są jednoznaczne
Fibromialgia nie jest chorobą jednorodną. Może dawać wiele różnych objawów, przy czym każdy pacjent odczuwa je inaczej. To przede wszystkim - jak wyjaśnia dr n. med. Anna Błażucka - przewlekły ból, który początkowo ogranicza się do jednej okolicy, na przykład nogi, ręki czy kręgosłupa, stopniowo jednak zajmuje inne części ciała.
Dolegliwości bólowe nasilają się w trakcie odpoczynku oraz rano i przy wykonywaniu jednostajnej czynności. Poza bólem chorzy mogą odczuwać osłabienie mięśni, silne zmęczenie, mają zaburzenia snu, problemy z pamięcią, koncentracją, sprawnym myśleniem. Ale wśród objawów fibromialgii są również stany lękowe, objawy jelita drażliwego, duszności, drętwienie i mrowienie rąk oraz stóp, czy zespół niespokojnych nóg, skłonność do siniaków, a nawet wypadanie włosów.
Badania nie pomagają ustalić przyczyny
Problemem jest to, że wszystkie te objawy są charakterystyczne dla wielu innych schorzeń, ale również - co podkreśla ekspertka - fakt, że nie ma badań, które wyraźnie pokażą: to jest fibromialgia, tak jak rentgen pokazuje złamanie. Innymi słowy, chory ma fizyczne objawy, ale ich przyczyny nie daje się ustalić za pomocą standardowych badań.
Zdarza się więc, że lekarz nie potrafi postawić diagnozy, bo badania, które zleca pacjentowi wyraźnie pokazują, że nic mu nie dolega. - To generuje stres, bo chory ma fizyczne objawy, cierpi, tymczasem nikt nie potrafi postawić diagnozy, lekarze sobie wzajemnie przeczą, badania nic nie wnoszą. Pacjent cierpi fizycznie, psychicznie i emocjonalnie, zaczyna myśleć, że ma tajemniczą, nieuleczalną chorobę, zastanawia się, co dalej - a stres, który odczuwa, jeszcze nasila objawy - komentuje dr n. med. Anna Błażucka.
I podkreśla, że fibromialgia jest chorobą związaną z nieprawidłowym działaniem układu nerwowego, a nie z jego uszkodzeniem fizycznym.
Przyczyny fibromialgii nie są znane
Jakie są przyczyny fibromialgii? Tego również nie wiadomo, nie udało się bowiem odkryć czynnika, który odpowiada za zaburzoną regulację bólu. Istnieje teoria, że podatność na fibromialgię jest genetyczna, na jej rozwój wpływ mają prawdopodobnie również czynniki psychiczne, w tym stres i epizody depresyjne.
Ale może być ona związana również z przebyciem choroby zakaźnej (np. boreliozy) lub towarzyszyć innej chorobie przewlekłej, na przykład o podłożu immunologicznym - często diagnozowana jest u chorych na reumatoidalne zapalenie stawów. To dodatkowo utrudnia postawienie diagnozy, gdyż jej objawy mogą być mylone z zaostrzeniem choroby podstawowej.
Jak często występuje? Tego do końca nie wiadomo, brakuje bowiem wiarygodnych danych epidemiologicznych. Szacuje się, że występuje u około 1-10 proc. osób, a zdecydowanie częściej chorują kobiety. Co ważne, choroba może wystąpić w każdym wieku.
Jakie objawy świadczą o fibromialgii? W jaki sposób lekarz stawia diagnozę i jak leczy się tę chorobę? O tym wszystkim rozmawiamy w najnowszym odcinku Gadaj Zdrów. Zapraszamy!