„Bałam się zostawić ludzi, którym na mnie zależy” Aga Szuścik o leczeniu raka szyjki macicy

2025-01-28 10:04

Po diagnozie nowotworu życie zmienia się o 180 stopni. Chory często myśli, że jest pozostawiony sam sobie, czuje, że nikt go nie rozumie. Ale czy faktycznie tak jest? W drugiej części odcinka „Gadaj Zdrów” Filip „Rudy” Antonowicz rozmawia z Agą Szuścik o tym jak wyglądało jej życie po diagnozie raka szyjki macicy i w trakcie leczenia, i dlaczego choroba nowotworowa wcale nie musi być końcem marzeń czy planów.

Gadaj zdrów: Rak szyjki macicy część 2

Jak wygląda życie w trakcie leczenia raka? "Budujesz je od nowa"

W 2018 roku Aga Szuścik zachorowała na raka szyjki macicy (jej historię możecie obejrzeć tutaj). I, jak mówi, życie w trakcie leczenia i po zakończeniu terapii zmienia się o 180 stopni. 

"Nowa normalność – to moje hasło. Często ludzie z dalszego otoczenia pytają: Kiedy wszystko będzie jak wcześniej? Ale nie będzie. I to nie dotyczy tylko raka, ale każdego trudnego wydarzenia, które zatrzęsło życiem. Po czymś takim już nigdy nie myśli się tak samo. Perspektywa problemów, bólu – wszystko się zmienia. Budujesz życie od nowa, z punktami wspólnymi z przeszłością, ale też z zupełnie nowymi elementami. I to wygląda różnie u różnych ludzi." - mówi. 

„Nowa normalność” to nie tylko hasło, ale sposób patrzenia na życie, które zmienia się po trudnych doświadczeniach. Jak podkreśla Aga Szuścik, każda osoba ma swoją drogę w tym procesie. Jedni odnajdują w sobie nowe pokłady siły i zaczynają czerpać więcej z codzienności, inni muszą zmierzyć się z żalem po utracie dawnej rutyny. Ważne jest, aby pamiętać, że życie po diagnozie nie musi być końcem marzeń czy planów. To szansa, by je przeformułować, znaleźć nowe cele i wartości, które pozwalają na budowanie szczęścia, mimo zmieniających się okoliczności. Wsparcie bliskich i otwartość na pomoc są kluczowe w tym procesie, bo choć droga jest różna dla każdego, nikt nie musi iść nią sam.

Jak poradzić sobie z myślami o śmierci?

Jak tłumaczy nasza bohaterka, zdarzały jej się myśli o śmierci. Wtedy bardzo pomogła jej terapia. „Byłam na szkoleniu, które polecam absolutnie wszystkim osobom po diagnozie. Terapia simontonowska -  to jest kilka dni dla osób z rakiem, taka bardzo skondensowana terapia. Mieliśmy tam część o śmierci, o lęku. Prowadząca wybrała mnie jako osobę, na której zrobimy eksperyment, oczywiście za moją zgodą. I zadała mi pytanie: czego w kontekście śmierci najbardziej się bałaś? Powiedziałam wtedy, zanosząc się łzami, że najbardziej bałam się tego, że mój mąż Maciek zostanie sam. Ona mówi: ale jak to sam? Ja sobie myślę, no w sumie nie zostałby sam. I chodzi o to, że bałam się tego, że sprawię ogromną krzywdę, zostawiając ludzi, którym na mnie zależy. Dalej myślę, że tak by było." 

Aga Szuścik podkreśla, że życie po diagnozie to głęboka przemiana, która wymaga równowagi między planowaniem przyszłości a czerpaniem z chwili obecnej. W swojej filozofii „życia po raku” skupia się na świadomym zarządzaniu czasem, emocjami i energią. Kluczowe jest wsparcie bliskich, którzy odgrywają ważną rolę w procesie leczenia i akceptacji nowej rzeczywistości.

Czy profilaktyka faktycznie ma sens? Czy gdyby Aga regularnie się badała, uniknęłaby raka? Kim są syrenki, a kim są amazonki? O tym wszystkim usłyszycie w drugiej części rozmowy z Agą Szuścik. 

Poradnik Zdrowie Google News
Autor: