24. Bieg po Nowe Życie za nami. "Transplantologia już dawno przestała być eksperymentem"
W Wiśle odbył się 24. Bieg po Nowe Życie. To największe w Polsce wydarzenie wspierające transplantologię. Z kijami do nordic walking w 87 czteroosobowych sztafetach maszerowały osoby, które żyją z przeszczepionymi narządami. Towarzyszyły im znane osoby ze świata kultury i sportu, partnerzy i przyjaciele Biegu oraz młodzież śląskich szkół ponadpodstawowych.
Piotr Motyka, 24-latek, jest po dwóch transplantacjach wątroby. Był małym dzieckiem, gdy zaczęły się u niego problemy zdrowotne. Okazał się, że cierpi na chorobę Hirschsprunga, konieczna była resekcja jelit. Piotrowi zostało tylko około 20 centymetrów jelita cienkiego, musiał przejść na żywienie pozajelitowe.
Miał 7 lat, gdy pojawiły się kolejne, poważne problemy - nie rósł, miał objawy wyniszczenia, duży brzuch i żółte oczy. Rozwinęła się u niego niewydolność wątroby. Wpisano go na listę oczekujących na transplantację. Fragment wątroby oddał mu tata. - Był pierwszym w Polsce pacjentem żywionym pozajelitowo, u którego wykonano transplantację wątroby - opowiada Beata Motyka, mama Piotra. Z czasem konieczna okazała się kolejna transplantacja, wtedy dawczynią fragmentu wątroby została właśnie pani Beata.
Piotr był jedną z kilkudziesięciu osób po przeszczepieniach, które 18 maja stanęły na starcie Biegu. Z kijami do nordic walking maszerowały w Wiśle osoby z przeszczepionymi sercami, wątrobami, nerkami, płucami. Byli tam także lekarze oraz koordynatorzy transplantacyjni, którym bohaterowie Biegu zawdzięczają nowe życie.
Profesor Piotr Kaliciński związany jest od lat z Instytutem „Pomnikiem-Centrum Zdrowia Dziecka”, kieruje Kliniką Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów. To m.in. jemu Piotr Motyka zawdzięcza nowe życie. Profesor Kaliciński mówi, że każde wydarzenie, na którym o transplantologii mówi się w pozytywnym kontekście, przekazuje się merytoryczną wiedzę, zwiększa świadomość społeczeństwa. - Trzeba pokazywać efekty naszej pracy, ludzie po transplantacjach narządów, to świadectwo, że warto to robić. Transplantologia już dawno przestała być eksperymentem, dzisiaj to normalna metoda leczenia. Jak w każdym społeczeństwie, w Polsce także mamy ludzi z odmiennymi poglądami, naszym obowiązkiem jest tłumaczenie, na czym polega transplantologia, przekazywanie prawdy - podkreśla profesor Kaliciński.
To niesamowite, jak zmienia się jakość życia osób po przeszczepieniu narządu – mówi prof. Marta Wawrzynowicz-Syczewska kierująca Oddziałem Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Transplantacji Wątroby SPWSZ w Szczecinie. Bieg po Nowe Życie pokazuje, jacy ci ludzie są sprawni, uśmiechnięci – dodaje.
W przededniu Biegu w Hotelu Gołębiewski w Wiśle odbyła się Gala Polskiej Transplantologii Drugie Życie, podczas której wręczone zostały nagrody w kilku kategoriach. W kategorii "Aktywni po transplantacji" nasza kapituła nagrodziła Rafała Kątnego. Kolejna kategoria to "Media o transplantacji", w tym roku wyróżnione zostało Polskie Radio Katowice. Nagroda specjalna Biegu po Nowe Życie trafiła do UCK w Gdańsku. Nagroda została przyznana także w kategorii "Rok w polskiej transplantacji". Otrzymał ją "Poltransplant". Natomiast w kategorii "Osobowość polskiej transplantacji" nagrodzony został profesor Maciej Kosieradzki.
W kategorii "Aktywni dla transplantacji" docenieni zostali Olga Łasak oraz Cezary Trybański. - Nie byłoby Biegu po Nowe Życie, gdyby nie wsparcie znanych osób, sportowców, aktorów, muzyków, dziennikarzy. To dzięki nim możemy trafić z naszym przekazem do tak wielu ludzi - podkreśla Arkadiusz Pilarz, dyrektor Biegu.
Aktorka Aleksandra Radwan wzięła po raz drugi udział w Biegu. -Jest tutaj fantastyczna atmosfera, bardzo ważna jest dla mnie także idea, która promuje to wydarzenie, przesłanie, że możemy zostać dawcami zarówno za życia, oddając komuś np. nerkę, jak i po śmierci - mówi Aleksandra Radwan.
Nagrodzona podczas piątkowej gali Olga Łasak przekonuje, że na Bieg warto przyjechać choć na chwilę, by poczuć jego atmosferę. - To okazja, by się zatrzymać, zastanowić się nad swoim życiem, pomyśleć, co dobrego można dla innych zrobić za życia, ale także po śmierci. Pewno wielu osobom wydaje się, że coś takiego jak transplantologia ich nie dotyczy. Tutaj na Biegu spotkać można osoby, które potrzebowały nowego serca np. z powodu niedoleczonej grypy - opowiada Olga Łasak.
W sztafetach, oprócz osób po transplantacjach, przedstawicieli świata medycyny, partnerów Biegu i gwiazd maszerowali także uczniowie szkół średnich z województwa śląskiego. Marek Płaszczymąka jest nauczycielem wychowania fizycznego w IV Liceum Ogólnokształcącym im. gen. Stanisław Maczka w Katowicach. - Warto tutaj przyjeżdżać, jesteśmy drugi raz. Uczniom bardzo się podoba, ci, którzy nie mogli tutaj przyjechać, żałowali, było więcej chętnych osób, niż miejsc. Warto na te tematy rozmawiać z uczniami, oni są tym bardzo zainteresowani - przekonuje Marek Płaszczymąka.
Honorowym patronat nad Biegiem objęła minister zdrowia Izabela Leszczyna. Na trasę marszu wyruszyła w sztafecie Ministerstwa Zdrowia. - Jestem pod ogromnym wrażeniem Biegu. Są tutaj osoby z przeszczepionymi sercami, płucami, nerkami, wątrobami, pokazywany jest cud życia - mówi minister Izabela Leszczyna.
W 24. Biegu po Nowe Życie zwyciężyła sztafeta Telbud SA w składzie Cezary Trybański, Łukasz Ilski, Tomasz Bujak i Bartłomiej Chrószcz. Na drugim miejscu finiszował zespół Wojas Ada Palka, Andrzej Iglar, Oliwier Ligas i Klaudia Michałek. Trzecie miejsce zajęła sztafeta RMF24 w składzie Zbigniew Bródka, Joanna Nieroda, Monika Kamińska, i Szymon Maćkowiak.