Krew ozdrowieńców lekiem na koronawirusa? W Warszawie trwają badania
Kierunek, w którym postanowili podążać specjaliści Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie, może okazać się przełomowy w walce z koronawirusem. Eksperci rozwijają projekt podawania osocza (zasadniczy płynny składnik krwi) ozdrowieńców pacjentom chorym na COVID-19. Z jakim skutkiem? Wkrótce się okaże.
Pandemia koronawirusa na świecie trwa i rozwija się w zastraszająco szybkim tempie. Trudna sytuacja jest także w Polsce, gdzie wciąż rośnie liczba zakażonych i ofiar śmiertelnych groźnego wirusa. Badacze z wielu krajów próbują znaleźć skuteczne rozwiązanie, które mogłoby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Jak długo to potrwa? Nie wiadomo.
Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie jest jednak na tropie leku na koronawirusa. Od około dwóch tygodni zespół pod kierownictwem prof. dr hab. n. med. Grażyny Rydzewskiej rozwija projekt podawania osocza (zasadniczy płynny składnik krwi) ozdrowieńców pacjentom chorym na chorobę COVID-19. Z jakim skutkiem? To się wkrótce okaże.
- Jest to projekt organizowany przy współpracy wszystkich Klinik i Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa MSWiA. Pierwsi ozdrowieńcy oddadzą swoje osocze już po Świętach Wielkanocnych - zapowiadają lekarze.
Polecany artykuł:
Polska będzie jednym z pierwszych krajów, mogących niedługo zaproponować tę metodę terapii pacjentom. Równolegle podobne projekty rozpoczęły się w Stanach Zjednoczonych i we Włoszech.
- Jest to obiecująca metoda, która może przyczynić się do szybszego zwalczenia epidemii - mówią polscy specjaliści. Projekt jest koordynowany przez lek. Adama Tworka i lek. Krzysztofa Jaronia.
- Profesjonalizm, systematyczność i kreatywność naszego personelu rodzą nadzieję. Jesteśmy przy was, działamy i nie ustajemy w walce - czytamy w poście opublikowanym na Facebooku Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.
Przypomnijmy, że według najnowszych danych podanych przez Ministerstwo Zdrowia w Polsce, liczba osób zakażonych w kraju przekroczyła już 6 tys. i obecnie liczy dokładnie 6356 osób. Z powodu COVID-19 w Polsce zmarło z kolei 208 osób.
Z dnia na dzień liczba zakażonych i ofiar śmiertelnych w polskich miastach rośnie. Chcąc zminimalizować ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, rząd wprowadził wiele obostrzeń dotyczących między innymi przebywania poza domem, których Polacy muszą przestrzegać. Za złamanie zasad grożą mandaty nawet w wysokości 30 tys. złotych.