odchudzanie
Ruch
Ruch, ale nie wyczynowy Nawet jeśli nie jadasz wiele, ale prowadzisz siedzący tryb życia, masz niewielkie szanse na utrzymanie szczupłej sylwetki. Ruch to najlepszy sposób na przyśpieszenie przemiany materii z jednej strony i spalenie kalorii z drugiej. Najbardziej efektywny jest systematyczny i długotrwały wysiłek fi zyczny. Krótkie ćwiczenia poprawiają kondycję, jednak nie są zagrożeniem dla zgromadzonego tłuszczu. Intensywny, ale krótkotrwały trening pozwala przede wszystkim spalić węglowodany. Efekt? Głód, który trzeba szybko zaspokoić, np. batonikiem. Aby schudnąć, należy trenować regularnie przez dłuższy czas. Tłuszcz zaczyna się spalać po ok. 30-minutowych ćwiczeniach. Ma to być wysiłek umiarkowany, w którym oddech jest przyśpieszony i miarowy. Trening nie ma być wyczerpujący, można być lekko spoconym, ale nie zlanym z wysiłku.
foto: Photos.com
Dieta
Dieta tak, głodówka nie! Jedynym powodem tycia jest dodatni bilans energetyczny: waga rośnie, bo organizm dostaje więcej kalorii niż to konieczne. Dorosłej osobie potrzeba 1800–2500 kcal dziennie, jeśli otrzymuje więcej, tyje. A więc żeby schudnąć, trzeba mniej jeść. Ale nie chodzi o zwykłą redukcję kaloryczności. Należy jadać regularnie. Jeśli dzienna norma kaloryczna będzie rozdzielona na 4, a najlepiej 5 porcji, organizm na bieżąco będzie zużywać dostarczane mu kalorie. Podjadanie między posiłkami jest zakazane, tym bardziej że są to zwykle kaloryczne przekąski typu baton, pączek. Wielkim błędem jest unikanie śniadań. Solidny poranny posiłek zapewnia energię na pierwszą połowę dnia. Innym błędem jest późna kolacja. Organizm potrzebuje do 3 godzin na jej strawienie. Podczas snu wszelkie procesy życiowe, w tym przemiana materii, przebiegają wolniej. Sprzymierzeńcem odchudzania jest błonnik – spowalnia proces trawienia i wchłaniania węglowodanów, jest wypełniaczem, daje uczucie nasycenia. Ponadto przyśpiesza perystaltykę jelit, zapobiegając zaparciom, o które nietrudno podczas diety. Podobnie chudnięciu sprzyja woda – powinno się wypij ać co najmniej 2 litry dziennie.
foto: Photos.com
Suplementy
Suplementy tylko niektóre! Apteczne półki uginają się od rozmaitych tabletek obiecujących błyskawiczny spadek wagi. Badania zaprezentowane w lipcu 2010 r. na Międzynarodowym Kongresie Badań nad Otyłością w Sztokholmie wykazały, że skuteczność suplementów diety w odchudzaniu jest zbliżona do placebo. Dzieje się tak, ponieważ osoby liczące na to, że schudną, łykając suplementy, nie zmieniają sposobu odżywiania się ani stylu życia. Oczekują, że tabletki czy płyny pozbawią je nadmiaru kilogramów. A to niemożliwe, zresztą na większości preparatów „odchudzających” jest informacja, że warunkiem schudnięcia jest, poza łykaniem tabletek, niskokaloryczna dieta i aktywność fizyczna. Pewne suplementy diety są pomocne w walce z otyłością. Najważniejszy z nich to błonnik, zwłaszcza że większość diet odchudzających opiera się na produktach zawierających niewiele tego składnika pokarmowego. Błonnik pomaga zwalczyć zaparcia (więcej s. 50), które często są ubocznym skutkiem diety. Jednak zamiast błonnika w tabletkach można po prostu jadać otręby owsiane lub pszenne. Warto natomiast w czasie diety uzupełniać niedobór witamin i składników mineralnych – wapnia, magnezu, cynku i żelaza.
foto: Photos.com
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...