Jedno ukłucie, ochrona przed trzema chorobami. Szczepienie przeciw krztuścowi, błonicy i tężcowi należy powtarzać co 10 lat.

Warto. Zachorowania na krztusiec w każdym wieku są coraz częstsze. By zakazić się tężcem, wystarczy drobne skaleczenie. Błonica to bakteryjna choroba zakaźna układu oddechowego o ostrym przebiegu, która może prowadzić do zatrzymania akcji serca, uduszenia oraz powikłań neurologicznych.

O tym szczepieniu powinny pamiętać wszystkie osoby 50+ lub z grupy zwiększonego ryzyka zachorowania (z obniżoną odpornością, często przebywające w dużych skupiskach ludzkich). Zazwyczaj zalecane są szczepienia szczepionką dobraną do wieku co 5 lat.

Osoby 65 plus mają prawo do bezpłatnego szczepienia przy dodatkowych obciążeniach.

Wciąż nie ma skutecznej szczepionki przeciw roznoszonej przez kleszcze boreliozie, ale jest przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu. Zdarza się znacznie rzadziej, ale jest niebezpieczną chorobą, powodującą powikłania neurologiczne.

Wskazane są 3 dawki szczepionki, potem przypominające co 3-5 lat. Kiedyś była polecana tylko osobom z grupy ryzyka (np. leśnikom), ale kleszcze roznoszące KZM spotyka się już nawet na miejskich trawnikach.

Przeciw grypie trzeba szczepić się co roku. Przeciw COVID-19 zgodnie z obecnymi zaleceniami. Pojawiają się głosy, że może w końcu nabierzemy trwałej odporności, ale na razie jest jak jest.

Te wirusy są wciąż śmiertelnie niebezpieczne. Ich powikłania grożą choćby twojemu sercu. Ukłucie związane ze szczepieniem nie jest przyjemne, ale choroby są zdecydowanie gorsze.