Fakty i mity na temat wibratorów
Wibrator
foto: thinkstockphotos.com
2. Miał leczyć i uspokajać…
Według najpopularniejszej tezy, XIX-wieczne wibratory i te z początku XX w. były stosowane do leczenia histerii, na którą miała cierpieć nawet połowa brytyjskich mieszczanek. Kobiecą histerię – czyli „chorobę” przejawiającą się m.in. zawrotami głowy i wybuchami złości - leczono na kilka sposobów: poprzez masaże wodne, jazdę konną lub manualną stymulację prowadzoną przez lekarzy.
Pierwsze wibratory powstały właśnie po to, by usprawnić pracę ówczesnych lekarzy specjalizujących się w leczeniu histerii. Zadaniem wibratorów było doprowadzenie pacjentki w krótkim czasie do histerycznego paroksyzmu – czyli, według naszej terminologii, orgazmu - co miało na pewien czas usunąć objawy histerii.
Te karty historii przybliża film „Histeria – romantyczna historia wibratora”.
foto: Fun Factory
3. … albo tylko masować
Inna teoria, o której można przeczytać m.in. w książce „Epoka hipokryzji. Seks i erotyka w przedwojennej Polsce” Kamila Janickiego, głosi, że pierwsze wibratory powstały do zupełnie nieerotycznych masaży ciała.
Pierwszy XIX-wieczny elektryczny wibrator, który wynalazł Joseph Mortimer Granville, miał być – przynajmniej według jego twórcy – stosowany do masaży, które pod koniec XIX w. zaczynały być bardzo popularne. – Bez względu na to, która teoria jest bliższa prawdy, faktem jest, że wibratory powstały po to, by sprawiać kobietom przyjemność.
I na przestrzeni lat nic w tej kwestii się nie zmieniło. Co ciekawe, współczesne wibratory godzą obie teorie, bowiem mogą być zarówno stosowane do stymulacji wewnętrznej, jak i do zewnętrznej, niczym zwykłe masażery – wyjaśnia Anna Moderska, konsultantka erotyczna, edukatorka seksualna współpracująca z marką Fun Factory.
foto: Fun Factory
4. Wibrator popularniejsszy od tostera
Na początku XX w. amerykańskie gospodynie domowe pokochały elektryczne wibratory. Do 1917 r. w amerykańskich domach więcej było wibratorów niż tosterów! Wibratory, najczęściej przypominające kształtem banana, były szeroko reklamowane w katalogach sieci handlowych i magazynach dla kobiet typu „Good Housekeeping”.
Także w przedwojennej Polsce w codziennych gazetach można było spotkać reklamy wibratorów i nikogo to wówczas nie szokowało. Wibratory z tamtego okresu produkowane były przede wszystkim w żywych kolorach – pomarańczowym, zielonym lub złotym. Do tych kolorów odwołują się także współcześni producenci bardziej luksusowych gadżetów erotycznych.
foto: Fun Factory
5. Idea wibratora proponowana przez konserwatywną ekipę Reagana
Producenci wibratorów coraz bardziej dbają o ich design
foto: Fun Factory
6. … i twórców serialu “Seks w wielkim mieście”
Wibratory na dobre zadomowiły się w przestrzeni publicznej w latach 90., m.in. za sprawą serialu „Seks w wielkim mieście”. Jedna z głównych bohaterek serialu w pewnym momencie uzależnia się od różowego wibratora w kształcie króliczka, a jej koleżanki swobodnie mówią o zaletach jego używania. – Wibratory, które były wtedy pokazywane w serialu udowodniły, że zabawki erotyczne mogą być zabawne i ładnie wyglądać – mówi ekspertka Fun Factory. – Niestety myślenie, że wibratory są dla samotnych kobiet pokutowało przez wiele lat. Tymczasem jak wynika z badań rynku i mojego doświadczenia jako organizatorki imprez z gadżetami erotycznymi, wibratory są najczęściej używane przez pary chcące urozmaicić swoje życie seksualne – dodaje Anna Moderska.
foto: Fun Factory
Zamknij reklamę za s.
X
Zamknij reklamę
...