Zbyt bliskie relacje byłego męża z moją rodziną [Porada eksperta]

Od ponad pół roku jestem z separacji z mężem, w toku jest sprawa rozwodowa. Mam z nim dwójkę dzieci. Mieszkamy osobno. Dzieci są pod opieką męża w weekendy, a w ciągu tygodnia ja się nimi zajmuję. Sytuacja konfliktowa pojawiła się kiedy były mąż zaczął notorycznie raz lub dwa razy w tygodniu odwiedzać moich dziadków pod pretekstem, że dzieci tęsknią za dziadkami. Za każdym razem kawka, nierzadko ciepły obiad dla byłego męża na stole u dziadków. Napomnę, iż regularnie raz w tygodniu odwiedzam moich dziadków z dziećmi. Dziadkowie tak "lubią" męża, że już nawet sami dzwonią do niego, zapraszają - za każdym razem pod pretekstem dostarczenia jakiejś informacji na temat dzieci. Ja z byłym mężem jestem w kontaktach zdawczo-odbiorczych i niejednokrotnie wypowiedziałam opinię na temat ich relacji, tj., że relacje z nim są według mnie zbyt bliskie. Niedawno dziadkowie zaprosili byłego męża na uroczystości rodzinne (70-te urodziny dziadka). Jest to sytuacja bardzo niekomfortowa dla mnie, gdyż każde dłuższe spotkanie z mężem rodzi konflikt. Nie idąc na tą uroczystość urażę moich dziadków. Jednocześnie nie wyobrażam sobie bliskich spotkań z byłym mężem, czym bardziej w gronie rodzinnym. Jak mogę rozwiązać ten konflikt.

Sprawy konfliktowe, a zwłaszcza pomiędzy małżonkami nigdy nie są sprawami łatwymi, tym bardziej, jeżeli w grę wchodzi sprawa rozwodowa. Ważne jest to, aby Pani pamiętała, że do rozwiązania konfliktu, potrzebne są obie strony i muszą one dojrzeć do ewentualnego kompromisu. Wiadome jest, że musi upłynąć trochę czasu, negatywnych emocji, pretensji i żali, aby móc spokojnie porozmawiać.

Z listu Pani wynika, iż sprawy pomiędzy Panią, a Pani mężem są bardzo świeże i jeszcze pewne rany się nie zagoiły i dlatego rozmowy pomiędzy Wami kończą się kłótniami i ciągłymi pretensjami. Nie ma Pani wpływu na to, że Pani dziadkowie lubią i akceptują Pani męża, nie zmieni Pani tej sytuacji, bo nie może Pani wpływać na uczucia innych ludzi. To, że Pani czuje niechęć do swojego męża nie oznacza, że tak samo będą czuć Pani dziadkowie. Ma Pani prawo do negatywnych uczuć względem swego męża, ale nie może Pani oczekiwać, że wszyscy będą czuć podobnie jak Pani.

Rozumiem jednak, że jest Pani ciężko w takiej sytuacji. Jedyne co Pani może zrobić to porozmawiać ze swoimi dziadkami, że jest Pani trudno w sytuacji kiedy musi się Pani konfrontować ze swoim mężem podczas wizyt u nich, jednocześnie może ich Pani poprosić, aby wyznaczali byłemu mężowi inne terminy spotkań do momentu, aż będzie Pani w poprawnych relacjach z nim.

Natomiast proszę mieć na uwadze to, że dziadkowie nie muszę się do tego zastosować, gdyż to oni decydują kogo i gdzie chcą zapraszać. Myślę, że rozmowa z mężem na temat Waszych częstych spotkań nie będzie na razie konstruktywną rozmową, gdyż za dużo jest w Was złości do zaistniałej sytuacji. Jednak kiedy poczuje się Pani na siłach i trochę uczucia opadną, może Pani z nim na ten temat porozmawiać, np. że nie czuje się Pani komfortowo w czasie spotkań z nim u Pani dziadków i prosi Pani go o uszanowanie Pani decyzji do ograniczenia Waszych spotkań do czasu, aż sytuacja między Wami się uspokoi i ustabilizuje.

Proszę pamiętać, że najważniejsza jest spokojna i rzeczowa rozmowa, bez szukania winnego, bez podniesionego tonu głosu oraz bez stawiania warunków w postaci szantażu emocjonalnego. Powinna mieć Pani na uwadze dobro swoich dzieci oraz fakt, że powinny mieć zarówno kontakt ze swoimi dziadkami, jak i Pani mężem.