Wstydzę się [Porada eksperta]

Zawsze, gdy rozmawiam z kimś, to się czerwienię. Nie mogę sobie z tym poradzić... Czy pedagog może mi pomóc?

Malwino! Przypuszczalnie jesteś osobą bardzo nieśmiałą. Stres związany z sytuacją rozmowy powoduje Twój rumieniec. Dzieje się tak, gdyż zanadto koncentrujesz się na sobie, a za mało na innych. Rozmawiając z kimś cały czas masz na uwadze to, jak jesteś oceniana. Trwasz w przekonaniu, że wypadasz źle. Nie wierzysz w siebie. Nie potrafisz się rozluźnić i po prostu być sobą. Wydaje Ci się, że wszyscy patrzą na Ciebie krytycznie, że nikomu się nie podobasz, bo wyglądasz nieładnie, mówisz głupio i zachowujesz się nie tak, jak oczekują inni. Wydaje Ci się, że ludzie wokół są lepsi i sympatyczniejsi itd.itd. Niska samoocena prowadzi do bardzo wielu kłopotów. Człowiek unika kontaktów w obawie przed kompromitacją. Przez to nie ma znajomych i przyjaciół. A samotne życie jest bardzo trudne i smutne. Ludzie stworzeni są przecież do życia w społeczności. Nawet jeśli tego nie chcą, muszą być wśród ludzi w domu, pracy, na ulicy. Malwino, uwierz w siebie! To nieprawda, że jesteś najgorsza. Popatrz na koleżanki i kolegów. Każde z nich jest inne, ale to nie znaczy, że są lepsi, mądrzejsi i wspanialsi. Takie ocenianie do niczego nie prowadzi. Masz, jak każdy człowiek, wiele zalet. Są dziedziny życia, w których przewyższasz innych i to powinno dawać Ci siłę. Rozmowa jest pewną sztuką, której można się nauczyć. Nie każdy wymaga od Ciebie opanowania tej sztuki. Po to ludzie stworzyli język, żeby się porozumiewać. Poza mimiką i gestem, język jest podstawowym sposobem komunikowania się człowieka ze światem. Można go wykorzystywać w różny sposób. Musisz popracować nad sobą. Koncentrować się na tym co chcesz powiedzieć. Nie może w tym momencie interesować Cię Twój wygląd, czy np. przejęzyczenie. Nie możesz mówić z przekonaniem, że zostaniesz wyśmiana, że rozmówca tylko po to z Tobą się komunikuje, by Ci zrobić przykrość. Takie sytuacje występują niezwykle rzadko. Rozmawiaj z przeświadczeniem, że mówisz o sprawach interesujących obie strony, że wyrażasz się jasno, a sposób w jaki to robisz wzbudza sympatię. Krótko mówiąc: by pozbyć się kłopotliwego rumieńca musisz się rozluźnić, być niepowtarzalną sobą, odkryć przyjemność w komunikowaniu się z innymi, koncentrować się na rozmówcy i treści rozmowy. Jak dojść do takiej formy? Ćwiczyć! Przełamać się i gadać z wieloma osobami, nawet w sklepie i tramwaju. Zacząć śmiać się z siebie, z własnych pomyłek czy niezręczności. Od czasu do czasu zrobić coś głupiego np. zapytać „przepraszam, jaką mamy dzisiaj pogodę?”. Spróbuj. To bardzo zbliża do świata i daje wiele radości. Trudno mi tutaj opisywać tysiąc sposobów na pokonywanie nieśmiałości. Poczytaj na ten temat. Jest np. książka terapeuty Aleksandra Łamka „Nieśmiałość - jak się jej pozbyć” (dostępna nawet w wersji elektronicznej). Życzę szybkiego przełamania wszelkich stresów. Gdyby Ci się samej nie udało, poproś o pomoc w ćwiczeniach psychologa - terapeutę. Pozdrawiam. B.