Stany lękowe u dziecka [Porada eksperta]
Mój syn - teraz ma 12 lat, od 2 lat ma dziwne stany lękowe - chyba tak to nazwę. Zaczęło się od tego, iż w maju dwa lata temu moja mama miała kolejny wylew (musiałam się nią zająć) i w opiece nad dziećmi (mam jeszcze młodszego syna) pomagała mi moja ciocia, która mieszka z teraz 86-letnią babcią. Babcia - mam nadzieję nieopatrznie - opowiedziała mojemu synkowi o śmierci, np. jak umarł dziadek, to przychodził i mnie dusił, skrzypiał drzwiami itp. Syn od tego czasu bardzo się boi wyjść do drugiego pokoju, do toalety, boi się iść do pokoju spać, a w nocy budzi się i przychodzi do mnie - jest to na tyle uciążliwe, że mogę policzyć na jednej ręce noce, które przespał w całości w swoim łóżku. Nie pomagają rozmowy i tłumaczenia. Mieszkamy w małej miejscowości i boję się, że jeśli poproszę o pomoc np. psychologa szkolnego to "przypną mu łatkę". Co mogę zrobić, jak z nim rozmawiać?
Niestety, dla dobra dziecka trzeba jak najszybciej skonsultować się z lekarzem psychiatrą, a nie z psychologiem, dlatego że stany lękowe utrzymują się u Pani syna dość długo. Nie ma na co czekać, tylko trzeba dziecko jak najszybciej zdiagnozować i zacząć terapię. Myślę, że musi sobie Pani odpuścić to, co ludzie powiedzą, a skoncentrować się na dobru dziecka. Proszę sobie odpowiedzieć na pytanie: co jest dla mnie ważniejsze jego zdrowie, czy to co powie sąsiadka?
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta