Seplenienie w wieku dorosłym [Porada eksperta]
Nigdy nie miałam problemów z wymową, nawet mówiąc szybko, mówiłam bardzo wyraźnie. Mam 29 lat i coraz częściej zauważam, że "zaczynam seplenić". Na początku wydawało mi się, że aparat mowy nie nadąża za myślami, jednak to chyba nie to. Coraz częściej "gubię głoski" lub "świszczę/spłaszczam sylaby"(?). Pilnuję się, aby powiedzieć to, co chcę wyraźnie, ale nie zawsze o tym pamiętam i też dość często się poprawiam. Czy w takiej sytuacji powinnam udać się do logopedy, czy problem może mieć zupełnie inne podłoże?
Nie pisze Pani, czy coś w ostatnim czasie zmieniło się u Pani w życiu, może pojawił się jakiś stres, który może powodować problemy z mową albo np. korygowała sobie Pani uzębienie, co też ma bezpośredni wpływ na artykulację. Jeśli w przeszłości mowa była wyraźna i prawidłowa, zachęcałabym do wizyty u logopedy, on stwierdzi, jaka jest przyczyna obecnego stanu rzeczy i dobierze odpowiednie ćwiczenia. Każdej wady wymowy można się pozbyć, trzeba tylko trochę nad tym popracować ze specjalistą.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta