Oskarżenia na forum klasy [Porada eksperta]
Moja ośmioletnia córka od września chodzi do nowej szkoły. Przez dwa miesiące nie miałam żadnych uwag dotyczących jej zachowania. W ostatnim tygodniu córka zachorowała i przez trzy dni nie była obecna w szkole. Podczas jej nieobecności jej koleżanki z klasy pokłóciły się i sprawa zaczęła być rozstrzygana przez wychowawcę na forum klasy. Podczas tej rozmowy dzieci wylewały swoje żale związane z moją córką co zrobiła i jak zawiniła przez okres uczęszczania do szkoły. Mam wrażenie po rozmowie z nauczycielem, że było to publiczne wytykanie błędów bez możliwości obrony i konfrontacji osoby oskarżanej gdyż po prostu nie była obecna. Czy taka sytuacja powinna mieć miejsce w drugiej klasie czy nie narażono mojej córki na dyskryminację? Czy nauczyciel nie powinien nie dopuścić do takiej publicznej dyskusji podczas nieobecności oskarżonego zwłaszcza wśród tak małych dzieci?
Rozumiem Twoje wątpliwości, gdyż myślisz w kategoriach dorosłych. Popatrz jednak na całą sytuację z pozycji Twojego dziecka. Myślę, że uniknięcie publicznej nagonki ma spore zalety. Zbiorowe oskarżenie powoduje ogromny wstrząs. Mało kto jest w stanie wytrzymać taką sytuację z godnością. Zwłaszcza, że zawsze osoba napadana czuje się skrzywdzona. Trudno wówczas o trzeźwe oceny. To nie jest łatwe dla dorosłego, a co dopiero dla dziecka. Sprawa kolejna: nazywasz dziecko „oskarżonym”, tak jakby chodziło o niezwykle poważne przewinienia. Chyba zbyt poważnie traktujesz cała sytuację. To nie sąd dla nieletnich. Każdy, a tym bardziej dziecko, ma prawo do błędów. A my jesteśmy po to, by dzieci kochać i przed błędami chronić. Nie wolno dziecka potępiać. Trzeba starać się zrozumieć, rozmawiać i podsuwać inne wzory zachowań. Wychowawcy na pewno wolno, a nawet powinien zajmować się oceną zachowań podopiecznych. Okazje ku temu wynikają często przypadkowo i trudno wówczas powiedzieć dzieciom:„dziś na ten temat nie będziemy rozmawiać, bo nie ma Hani”. Nie wiem na ile ta wychowawczyni potrafi taktownie i skutecznie sterować dziećmi i grupą. Niemniej ma prawo wiedzieć co dzieci o sobie sądzą nawzajem i jak się oceniają. Zgłosiła Ci, o co dziewczynki mają do córki żale, a więc i Ty znasz sytuację. Gdy dzieci się kłócą, nie zawsze można dojść prawdy. Niemniej powinnaś zwrócić uwagę na zasygnalizowany Ci problem. Nie piszesz o co chodziło. Inna jest przecież sytuacja, gdy córka jest źle oceniania przez rówieśników, gdyż np. zachowuje się egoistycznie, a inna gdy np. innym wytyka egoizm. Oba zachowania, w zależności od grupy, mogą być źle widziane przez rówieśników. Ośmiolatki nie zawsze potrafią szybko dostosować się do nowych warunków. A twoje dziecko jest w klasie „nowe”, więc i baczniej klasa je obserwuje. Przemyśl sobie to wszystko i postaraj się częściej rozmawiać z córką o tym, jak jest w szkole, o pani i koleżankach. Jej punkt widzenia jest także bardzo ważny. Rozmowy o zachowaniach innych są najlepszą metodą przygotowania dziecka do ocen zgodnych z Twoim systemem wartości. Skuteczniej działasz, gdy wyłuskujesz ze zdarzeń zachowania godne pochwały i im poświęcasz więcej uwagi. W ten sposób podsuwasz dziecku wzory aprobowanych zachowań. A o te zawsze trudniej.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta