Lękliwość i stres związany z zostaniem w szkole [Porada eksperta]
Mam wielki problem z moim 10 letnim synem. Przeżywa wielki stres związany ze szkołą i z rozstaniem z mamą. Doszło do tego, że siedzę z nim w szkole. Nie boi się jedynie wychowawczyni. Co będzie w 4 klasie, gdy wszystko się zmieni? Byłam na konsultacji w poradni psychologicznej. Trafiłam też z dzieckiem do psychiatry. EEG - obraz w normie, jedynie w okolicy ciemieniuszki obraz wieku dziecięcego. Jest bardzo wrażliwy i uczuciowy. Kłopoty zaczęły się, gdy wykryto u mnie problemy hematologiczne. Czy on boi się o mnie? Jak go usamodzielnić?
Witaj! Dziecko musi się usamodzielnić. Musi nauczyć się funkcjonować tak, jak inne dzieci. Czy próbowałaś zostawić go w szkole samego? Co wtedy się dzieje? Czy zostajesz z nim, bo Cię o to prosi, czy sama doszłaś do wniosku, że tak będzie lepiej? Co na to nauczyciele? Jak widzisz, za mało wiem, by odpowiedzieć Ci konkretniej. Niezależnie od tego stwierdzam, że taka sytuacja, jak obecnie nie ma prawa trwać ani chwili dłużej, bo dziecko zostanie życiowym kaleką. Być może syn ma zaburzenia lękowe (towarzyszą mu zwykle liczne objawy somatyczne). Być może przyczyna tkwi w Twojej nadopiekuńczości. By sensownie działać, musisz znaleźć powód istniejącego stanu rzeczy. Poradź się psychologa i psychiatry, opowiadając obszernie o sytuacji i przedstawiając wyniki badań neurologicznych. Jeśli dotychczasowe kontakty ze specjalistami nie zadowalają Cię, zmień specjalistów. Nie ukrywaj przed nimi niczego i zaufaj im. Synowi trzeba szybko pomóc, by przestał się (i Ciebie) męczyć i nie stał się pośmiewiskiem rówieśników. Dokładniejsza diagnoza psychologiczna jest w takiej sytuacji konieczna. Po przebadaniu może się okazać, że dziecko jest zupełnie zdrowe, tylko musisz zupełnie inaczej z nim postępować. Może się także okazać, że wymaga ono leczenia, poddania terapii psychologicznej i intensywnego treningu samodzielności. Ale to powie Ci psycholog i psychiatra. Pozdrawiam. B.
Pamiętaj, że odpowiedź naszego eksperta ma charakter informacyjny i nie zastąpi wizyty u lekarza.
Inne porady tego eksperta