Jak poradzić sobie z seksoholizmem? [Porada eksperta]

Mam 60 lat jestem żonaty, ale nie mogę od dwóch lat pohamować się od młodych kobiet. Nie mogę się skoncentrować nad sprawami które wykonuję, ciągle ten temat wraca. Przez seksoholizm tracę dużo pieniędzy a seks, za który płacę jest szybki i kiepski. Potem często czuję ból jąder i brzucha. Według mnie nic to nie daje, ale jestem bezsilny - postanowiliśmy z żoną dokonać kastracji moich jąder. Pozwoli to na dalszy spokój, a seks należy już odłożyć. Co pani o tym sądzi?

Seksoholizm jest uzależnieniem, tak jak każde inne. Każde uzależnienie leczy się podobnie, stosuje się podobne formy terapii. Myślę, że kastracja nie będzie dla Pana dobrym rozwiązaniem. Potrzebna jest Panu fachowa pomoc np. seksuologa lub terapeuty uzależnień, ewentualnie polecam grupy wsparcia Anonimowych Seksoholików. Uzależnienie to choroba duszy i umysłu - tutaj jest pole do naprawy. Kastracja niczego nie zmieni, bo nie zmieni Pan swojego zaburzonego stylu myślenia czy reagowania. Uważam, że Pana żona też powinna być objęta pomocą psychologiczną, gdyż jest narażona na Współuzależnienie.

Z tego co zrozumiałam z Pana listu, żona wie o Pana licznych zdradach, a więc w jakiś sposób daje na nie przyzwolenie i godzi się na takie traktowanie - choćby dlatego potrzebna jest jej pomoc i rozmowa ze specjalistą. Praca nad Pana problemem to przede wszystkim praca nad umiejętnym nazywaniem uczuć, rozpoznawaniu i wyrażaniu ich w sposób jak najbardziej konstruktywny i zdrowy. Oczywiście terapia obejmuje jeszcze inne obszary i podczas terapii będzie Pan nad nimi pracować, tak aby w swoim przyszłym zdrowym życiu czerpać radość nie tylko ze seksu, ale i z przeżywanych z nim pozytywnych i szczerych emocji. Dlatego radzę, aby Pan jak najszybciej skonsultował się ze specjalistą terapii uzależnień i seksuologiem.