Dziecko w basenie - jak najszybciej wybierz się z maluszkiem na basen
Po przyjściu na świat dziecko ma szereg odruchów, w tym również odruch pływania, który zanika stopniowo w wieku niemowlęcym. Polega on na tym, że malec włożony do głębokiej wody – nie tonie, zachowuje pozycję umożliwiającą mu oddychanie, czyli trzyma usta nad powierzchnią wody, nie krztusi się, nie okazuje lęku, za to wykonuje skoordynowane ruchy, które umożliwiają przemieszczanie się.
Im szybciej maluch trafi na basen, tym większa szansa, że wykorzysta naturalną umiejętność i będzie pływać bez specjalnej nauki. Większość lekarzy zaleca jednak, by o pływalni pomyśleć wtedy, gdy maluszek skończy trzy miesiące. Wcześniej jego układ odpornościowy, a także skóra, mogą źle zareagować na wodę w basenie. Zawsze decyzja o rozpoczęciu takich kąpieli wymaga zgody pediatry – wiele pływalni organizujących kursy pływania dla niemowląt wręcz żąda zaświadczenia o stanie zdrowia przed przyjęciem dziecka do grupy.
Dlaczego warto?
Dzieci pływające szybciej zaczynają chodzić, mniej chorują, lepiej koordynują swoje ruchy. Pływanie sprzyja prawidłowemu rozwojowi mięśnia sercowego, kręgosłupa i układu oddechowego, a także poprawia wydalanie gazów z jelit (co zapobiega kolkom), reguluje apetyt i sen. Kursy pływania dla niemowląt organizowane są w całym kraju. Chociaż dzieci mają wrodzony talent do tego sportu, dobór ćwiczeń lepiej pozostawić specjalistom. I chociaż maluszki zwykle utrzymują się same nad wodą, dmuchane rękawki dla bezpieczeństwa są konieczne – przynajmniej na pierwszych lekcjach.
Gdzie i za ile?
O kursy warto dowiadywać się zaraz po przyjściu malca na świat, bo cieszą się sporym zainteresowaniem i zwykle trzeba rezerwować miejsce. Średnia cena za lekcję to 20 zł. Dodatkowy koszt to zakup specjalnych pieluszek do kąpieli (np. Huggies Little Swimmers, Kąpieluszki Pampers). Cena za sztukę: 2–3 zł.
miesięcznik "M jak mama"Porady eksperta